Szopki

Oto kilka szopek z okolicznych kościołów – ss Sakramentki (te same, o których tak pięknie pisał Miron Białoszewski):

  

Dominikanie kościół św. Jacka:

  

Kościół paulinów:

  

Archikatedra pw. św. Jana:

  

Ss franciszkanki (te od Lasek):

  

Kościół św. Anny:

  

  

  

15 odpowiedzi na “Szopki”

  1. a ten w św Annie to jakaś wspólczesna intrpretacja? myślałeś kiedyś o tym aby zainwestować w statyw? ja sie szarpnę i dokupie do mojego sprzętu statyw.. za jakieś poł roku:)

    1. Oczywiście, że współczesna i w moim przekonaniu znakomita (choć, jak widzę, do Ciebie nie przemawia) – te choinki w oknach, ten ochroniarz i tabliczka „obcym wstęp wzbroniony”. Dla mnie bomba.A co do statywu to myślę, ale to byłaby rzecz do wypominania, że sobie kupiłem, a z drugiej strony czy rzeczywiście chciałoby mi się go dźwigać idąc z Anią na szopki?

      1. musiałabym zobaczyć tą szopkę w całej okazałości na własne oczy, ale z doświadczenia wiem że takie szopki są dobre. Statyw.. a ja będe tachać kiedy zrobię sobie rundkę po kościolach. Nie da sie za kazdym razem ale raz mozna

        1. a ja sie nie znam na robieniu zdjęć (robie je tylko amatorsko np. na wycieczkach;]) poza tym nowoczesne szopki w moim odczuciu są dobre, chociaż ja wole bardziej te tradycyjne;)

          1. A to kłamczuszka – dopiero teraz znowu zaczęłaś do mnie zaglądać. I jest mi bardzo miło.

    1. W kościele Stanisława Kostki jest taka żywa szopka – nawet Józef, Maria zawsze są. Z Jezuskiem nie tak łatwo. Ciekawe, jak jest w tym roku – planuję też zrobić zdjęcia.

  2. eh zeby nasze serca byly tez takie piekne jak te szopki i zeby wkazdym z nich narodzil sie Pan Jezus i mogl mieszkac pozdr:)

    1. Nasze serca zależą tylko od tego, na ile oddamy je Jezusowi. Jeśli prawdziwie oddamy, to On je oczyści ze wszystkiego, czego nie powinno w nich być.

    1. Zajrzę do Ciebie Mała Istotko – potwierdza się to, że anielskie nicki są najpopularniejsze.

  3. Każda piękna, każda w swoim rodzaju;urzeka i pozwala pochylić się nad Bogiem-Człowiekiem.Nie znam Twojego poprzedniego bloga a jedynym powodem dla którego tu zajrzałam jest fakt, że mam męża o imieniu Leszek.W najbliższym czasie postaram się zapoznać się z Tobą poprzez przedczytanie Listów o miłości.Nie omieszkam poinformować Cię o swoich odczuciach.

    1. Dziękuję. A listy, jak na programistę przystało, mają numerację zaczynającą się od 0 (na co zwracam uwagę, bo można nie zauważyć). Oczywiście sugeruję lekturę od początku.

Możliwość komentowania została wyłączona.