Rodzaje miłości (2)

2.

Nie umiemy rozróżniać rodzajów miłości. Jakże często matka wyznacza swojemu synowi rolę, jaka powinna przypadać mężowi – szczęśliwie rzadko dokładając do tego również Erosa; to z kolei często występuje w rzeczywistych układach ojciec-córka (i na blogach wiele takich świadectw można poczytać).

Jakie są podstawowe różnice między miłością rodzicielską, a erotyczną?

Nade wszystko sprawa dotyczy przeżywania tej miłości w mowie ciała – wiele gestów wyrażonych w tej mowie, jest zarezerwowanych tylko dla miłości erotycznej. Myślę, że każdy to rozumie, więc nie będę rozwijał. Ale z tym wiąże się wyłączność – w miłości erotycznej mamy partnera na wyłączność. Jest to prosta konsekwencja tego, że miłość erotyczna dąży do jedności; skoro kochankowie stanowią jedno, to owe jedno staje się liczbą jak najbardziej pojedynczą. Chore jest jednak, jeśli mama zamyka swojego syna tylko dla siebie; chore jest również, jeśli tata zamyka swoją córkę tylko dla siebie – to wszystko spotyka się w życiu, ale to jest chore – taka miłość rodziców jest chora, taka miłość krzywdzi dzieci.

Z kolei miłość rodzicielska ma to do siebie, że jest bezwarunkowa. Rodzic nie może powiedzieć – zraniłeś mnie, to teraz musisz zasłużyć na moją miłość. Szczególnie matka nie może tak powiedzieć (ojciec kształtuje lustro społeczne w swoich dzieciach, więc czasami powinien zachowywać się tak, jakby jego miłość nie była bezwarunkowa; ale nawet jeśli tak mówi, to nie przestaje kochać – przy czym to dotyczy raczej tylko okresu dziecięcego).  Chore jest jednak, jeśli dziewczyna pozwala np. na to, by jej chłopak traktował ją jak szmatę, albo by on narzucał jej, jaka ona ma być. Takie coś jest chore, bo miłość erotyczna wcale nie ma być bezwarunkowa. Tu jedną rzecz muszę wyjaśnić – do tej pory zawsze podkreślałem, że uczucie miłości jest Bożym wezwaniem do tego, by dawać siebie temu, którego się kocha; wbrew pozorom wcale sobie nie przeczę – w „Listach..” wyraźnie wskazywałem na konieczność wyznaczenia granic tolerancji (przypomnę może jedno zdanie z „Listów..”: A więc te trzy elementy: dominacja postawy dawania, umiejętność walki o te wartości, które uważasz za ważne (szczególnie, gdy odnoszą się do twojego być) oraz całkowita tolerancja we wszystkim pozostałym – stanowią o tym, czy wasza miłość jest dojrzała.); takich granic nie wyznacza się jedynie w miłości rodzicielskiej (co zresztą czasami stanowi sporą trudność – np. w przypadku współuzależnień konieczna jest tzw. twarda miłość – miłość, która stawia wymagania; rodzicom bardzo ciężko to przychodzi).

Ogólnie dawanie siebie oznacza czasami stawianie wymagań osobie, którą się kocha, ale to stawianie wymagań nadal jest dawaniem; ważne jest natomiast, byśmy naszego dawania nie próbowali bilansować z tym, co otrzymujemy – bo tu kończy się miłość.