Myślątka na łąkach (25)

Łąka dwudziesta piąta:

 

Zło jest złem – nie wolno mówić „nic się nie stało”, „było, minęło”, „nie trzeba tego rozpamiętywać”. Rozpamiętywać rzeczywiście nie trzeba, ale pamiętać – trzeba! Nie chodzi o to by zapomnieć, lecz o to by nie nakręcać spirali zła, by na swoją krzywdę nie odpowiadać krzywdą dotychczasowego krzywdziciela. Przeciwnie – chodzi o to by swoją miłością obdarzyć krzywdziciela, a więc na przykład doprowadzić go do rewizji swojego życia, doprowadzić go do tego, by również on nazywał złem to zło, które stanowiło naszą krzywdę… To jest prawdziwe „wybaczyć” – „zapomnieć” przeczy istocie wybaczania.

 

 

 

 

 

5 odpowiedzi na “Myślątka na łąkach (25)”

  1. Tak nie można nakręcać spirali zła i samemu stać się kimś złym…ale mimo wszystko myślę, że nie do krzywdzonej osoby należy naprowadzać krzywdziciela na dobro, bo człowiek sobie tylko wszystko przypomina, a po za tym takie osoby najczęściej same wiedzą lepiej i nie chcą słuchać. A może wyrządzanie zła sprawia im przyjemność…

    1. Oczywiście to krzywdziciel jest odpowiedzialny za swoje życie, a nie osoby, które on skrzywdził. A już w żadnym wypadku dzieci nie mogą brać na siebie odpowiedzialności za swoich rodziców. Nie można wszystkiego stawiać na głowie! Pomagać można jedynie na tyle, na ile ktoś chce pomocy i potrafi tę pomoc przyjmować; przy czym myślałem raczej o takich stosunkach, które mają szansę na to, by nie były pochyłe (jedna osoba wyżej, a druga niżej).

  2. Nie latwe jest prawdziwe przebaczenie. Trzeba temu pilnie sie uczycz

    1. Może nawet nie tylko, że niełatwe, ale wręcz najtrudniejsze ze wszystkich lekcji, jakie mamy tu za życia do odrobienia, ale masz rację – powinniśmy się tego nauczyć.

  3. A mnie się wydaje, że problem jest bardziej złożony. Bowiem zależny od ludzkiego charakteru oraz mentalności. Jesli pokrzywdzony pierwszy wyciągnie rekę do zgody, krzwdziciel może uznać, że tenże czuje się winny dlatego taki skory do pojednania. Nie wszystkie sytuacje są jasne i czasami obie strony konfliktu ze swego punktu widzenia czują się pokrzywdzone. Samo życie. pozdrawiam

Możliwość komentowania została wyłączona.