A wy za kogo Mnie uważacie?

15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. (Mt 16)

 

Jakże często wydaje się nam, że wysiłkiem własnego umysłu odkryliśmy jakąś wielką prawdę. Przypuszczam, że Piotr wtedy też tak myślał, a tymczasem Jezus powiedział mu nie objawiły ci tego ciało i krew (czyli to nie jest myśl, która zrodziła się w twoim umyśle), lecz Ojciec mój, który jest w niebie (ci to objawił).

Nam po dwóch tysiącach lat chrześcijaństwa łatwo jest przyjąć te słowa – Piotrowi nie było tak łatwo.

Jakże lubię te chwile, gdy odkrywam w sobie myśli, które mnie przerastają…

 

 

 

 

 

4 odpowiedzi na “A wy za kogo Mnie uważacie?”

  1. Witaj Leszku ja tez lubie czesto myśleć o czymś co jest ponad moje wyobrażenie Nie zawsze z apierwszym razem poznaje tajemnice ale wracam by zrozumiec miłego weekndu zyczę

    1. U mnie przerwa nawet dłuższa – zaczyna mi się 2-tygodniowy urlop. Mam jednak nadzieję, że notki będą się ukazywać (na razie jest tylko jednak, ale jeszcze napiszę).

  2. Witaj Leszku! Co poniektórzy wyjechali na jagody, inni może-morze oglądać, jeszcze inni góry…. Czy wszyscy naookoło muszą wyjeżdżać, a tyle myśli nieuporządkowanych mam w głowie? To, jak ten Piotr prawie, ale co by nie myśleć i tak wiem, że” wszystko mogę w tym który mnie umacnia”.Życie jest piękne ale i trudne, ale te trudności umacniają w drodze …to takie schody potrzebne, by iść dalej i dalej jeszcze, ale z miłością na drodze….zawsze.Od Boga nie ma wakacji….więc wierzę, że nawet w lesie, w górach, na jeziorach też jest piękno, dobro i miłość.Zatem nie wiem już czego życzyć podczas urlopu? Miłości i opieki Bożej mogę życzyć zawsze.Dlatego życzę właśnie tego.Pozdrawiam-biedronka.To mój pierwszy wpis, ale czytam Ciebie od jakiegoś już czasu.

    1. No proszę – od dawna czyta, a wcale się nie ujawnia. Bardzo mi miło, że mogę Ciebie przywitać na swoim blogu. Piszesz o skłębionych myślach, dla których nie znajdujesz odpowiedzi, bo wszyscy powyjeżdżali; przyznaję, że ja również wyjeżdżam – co prawda tylko na 2 tygodnie i jedynie na swoją działkę, ale wyjeżdżam. Niemniej notki będą cały czas – wszystkie to moje refleksje rodzące się przy lekturze czytań z bieżącej niedzieli (tak jak to było ostatnio).

Możliwość komentowania została wyłączona.