6 Pan Zastępów przygotuje
dla wszystkich ludów na tej górze
ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,
z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win.
7 Zedrze On na tej górze zasłonę,
zapuszczoną na twarz wszystkich ludów,
i całun, który okrywał wszystkie narody;
8 raz na zawsze zniszczy śmierć.
Wtedy Pan Bóg otrze
łzy z każdego oblicza,
odejmie hańbę od swego ludu
na całej ziemi,
bo Pan przyrzekł.
9 I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg,
Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi;
oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność:
cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!
(Iz 25)
Nikt nie ma wątpliwości, iż Izajasz przygotowywuje nas do uczty po sądzie ostatecznym. Zapowiada ostateczne zbawienie dla tych, którzy zaufali Panu.
Zróćmy jednak uwagę na słowa:
7 Zedrze On na tej górze zasłonę,
zapuszczoną na twarz wszystkich ludów,
i całun, który okrywał wszystkie narody;
Co one dla nas znaczą?
Dokładnie to, że póki co nie jesteśmy w stanie przekroczyć pewnej bariery poznania; dopiero od dnia sądu Pan będzie dostępny naszemu poznaniu – teraz nie jest.
A pamiętacie, że Jezus Zmartwychwstały jadł z uczniami ryby – a więc posiadał prawdziwe ciało? A jednocześnie pamiętacie, że wchodził przez zamknięte drzwi?
To ciało Chrystusa jest jednocześnie prawdziwe i jednocześnie inne; można przypuszczać, że nasze ciała ulegną takiemu samemu przeobrażeniu – jednocześnie będą prawdziwe, realne i jednocześnie inne, niż mamy teraz.
To wtedy Bóg stanie się dostępny naszemu poznaniu (Zedrze On na tej górze zasłonę).