Chciałbym zaprosić wszystkich do poznania świadectwa Anny Dąmbskiej. W tym celu założyłem nawet nowego bloga – http://swiadkowie-bozego-milosierdzia.blogspot.com/. Co to za świadectwo, napisałem już w pierwszej notce.
Post Scriptum
Chciałbym zaprosić wszystkich do poznania świadectwa Anny Dąmbskiej. W tym celu założyłem nawet nowego bloga – http://swiadkowie-bozego-milosierdzia.blogspot.com/. Co to za świadectwo, napisałem już w pierwszej notce.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
Dlaczego piszesz, że jesteś pod wrażeniem? – gdybyś napisała to tam, to mógłbym zrozumieć, ale tu?
Tam nie miałam czasu sie zalogować, więc piszę tu!
Ale tam można również wpisać się jako Anonimowy i podpisać się w samym komentarzu (choć oczywiście wygodnie jest założyć konto i w ogóle nie myśleć o logowaniu – w tedy oni za Ciebie o tym pamiętają).
Dołączam się do Malbii – i piszę także tu: jestem pod wrażeniem:):):):)i dzięki***
Moherku, dlaczego tu? Przecież Ty masz już duże doświadczenie we wpisywaniu się na tych gmailowych blogach – to już zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego tu?
Żeby każdy kto tu zajrzy dowiedział się, że ten nowy blog to coś co Koniecznie i Pożytecznie dla niego jest zobaczyć i że są już tacy co na własnej skórze tę pożyteczność sprawdzili:) ja sprawdziłam ją na książkach Anny i strasznie cieszę się,że będę mogła porozmawiać o tym co przeczytałam.To idę dziś jeszcze raz na nowy blog…..:)
Serdecznie dziękuję za taką rekomendację.