Zbigniew Zapasiewicz

  

 

Wczoraj TVP Kultura zgotowała nam ucztę – przez cały dzień można było i oglądać i słuchać Zbigniewa Zapasiewicza.

Szkoda tylko, że powód tej uczty był taki, jaki był. To już chyba ostatni tak wielki aktor…

 

 

 

6 odpowiedzi na “Zbigniew Zapasiewicz”

  1. Nie mam czasu na TVP, ani na inne programy telewizyjne; mam wnusię do soboty i jestem całkowicie pochłonięta, ledwie oderwę się do blogowania i kontaktu z wirtualnymi przyjaciółmi; pozdrawiam Jednego z nich

    1. Ja szczęśliwie mogłem pooglądać – to prawdziwa przyjemność.

  2. Myślę, że jeszcze są wielcy aktorzy np. Wiesław Michnikowski. Ale to tylko takie moje skromne zdanie…. 😉

  3. Witaj Leszku miło!Od razu przepraszam, że musiałam usunąć tę maleńką nitkę z mojego bloga razem z Twoim wpisikiem. Nie mogła zostać taka, jaka była, prawda?Wróciłam z mgły do świata pięknych i wyrażnych barw i kształtów.. Widzę cudnie i dziękuję za to Panu Bogu i lekarzom okulistom..A Z. Zapasiewicz? Odszedł do Boga, przy którym miłość jest zawsze bez chmur… Kazdy z nas ludzi, odejdzie…Pozdrawiam Cię serdecznie, Leszku. :)).

  4. Tak patrzę na to zdjęcie i przypomniała mi się sztuka teatru TV -dawno, dawno temu…”Uciekła mi przepióreczka”. Tylko nie pamiętam czy to na pewno on grał Przełęckiego…ktoś wie?

  5. No to Leszku uczta dla oczu, uszu… ;)POZDRAWIAM :)Życze dużo małych radości 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.