Wasz ból jest i naszym

              W pierwszą niedzielę i poniedziałek po Wielkanocy prawosławni odwiedzają groby zmarłych, (tak, jak katolicy 2 listopada). Byłam w tym dniu na cmentarzu w rodzinnej wiosce, gdzie razem mieszkają i katolicy, i prawosławni. Wśród imion i nazwisk podanych przez kapłana podczas modlitwy o wieczny odpoczynek, wiele rodzin wpisało „za rodaków Polaków zmarłych w katastrofie lotniczej”.

Wasz ból jest i naszym.
 
Mołdawia Wam współczuje. I nie tylko polonia, ale wszyscy Mołdawianie. Przed ambasadą Polski kwiaty, świece, szarfy z wyrazami współczucia, słowami z modlitwy. Czekałam na przystanku naprzeciw ambasady na syna i synową – poszli kupić znicz (u nas polska ambasada daleko od centrum). Trochę padało, a ludzie przychodzili tworzyli znak krzyża, zapalali świece. Wśród nich osoby polskiego pochodzenia, parafianie kiszyniowskiego kościoła, przedstawiciele władz i po prostu mieszkańcy miasta. Prawosławna ikona obok portretu Prezydenta Polski.
Wtorek dzień żałoby w całej Mołdawii. We wszystkich cerkwiach Mołdawii odprawiano Msze Święte za tych, co zginęli pod Smoleńskiem. Pytałam uczniów, czy słyszeli wcześniej o Katyniu? Tylko jedna dziewczyna umiała coś powiedzieć, jej mama czytała w sowieckiej prasie…
Dziś prawda o Katyniu brzmi na cały świat. Rosyjska telewizja pokazała „Katyń”. Dzwoniłam do znajomych żeby oglądali – znam ten film, był specjalnie pokazywany dla polonii mołdawskiej. Przypomniałam sobie, jak podczas pobytu w Polsce odwiedziliśmy muzeum i słuchaliśmy opowieści o Katyniu. Dla mnie kobiety z „sowieckim” wykształceniem  był to straszny szok.
Mało komu o tym wtedy mówiłam, a dziś… Nie mogę nie tłumaczyć, czym jest dla Polaków Katyń, dlaczego tak śpieszył się Pan Prezydent…

Nela