Wykresy

    Ten tytuł w tym czasie kojarzy się z jakimiś sondażami wyborczymi – tymczasem chcę wam przedstawić wykresy z odwiedzin na moim blogu.

Oto jak może wyglądać taki wykres: 

    

To jest wykres liczby odwiedzin (ściślej odsłon) w przedziałach tygodniowych. Jak widać, wybrałem tu osobę, która przychodzi dosyć regularnie, ale tylko ledwie zagląda. Ta czerwona linia pozioma, to średnia tegoroczna z tygodniowych odsłon. Ostatni punkt wykresu jest ekstrapolowany na koniec tygodnia.

Oczywiście nie będę tu prezentował wszystkich możliwych wykresów.

Popatrzmy tylko na wykresy miesięczne wraz z aktualnymi danymi:

Pokazałem tu tylko tych, których odwiedziny przekraczały 50 odsłon w tym miesiącu. Najwięcej siłą rzeczy jest moich odsłon (czasami ktoś mnie wyprzedzał w aktywności na moich blogach, ale tylko czasami). Spośród gości największą aktywnością odznacza się Barbara (która, gdy akurat była zalogowana do onetu, podpisywała się myszbasiek; oczywiście sumy są dla osoby, a nie jej podpisu). To właśnie jej wykres prezentuję (pokazywana data, to pierwszy dzień danego miesiąca). Liczba odsłon w tym miesiącu Barbary to 364, ale wynik ekstrapolowany na koniec miesiąca przekracza 400 odsłon.

Myślę, że wszyscy wszystkim są doskonale znani – z wyjątkiem może Macieja.  Otóż Maciej przyszedł do mnie w dniu moich imienin (3 czerwca), a później był 9, 10 i 11 czerwca – i to wszystko! To są wszystkie jego odwiedziny w całej historii rejestrowania odwiedzin (z tym, że akurat z neostradą jest tak, że jak ktoś się nie wpisze, to nie wiem, czy był, czy nie).

Dziwić może za to brak Lekusia. Ale to nie oznacza, że miał mniej, niż te graniczne 50 odsłon; okazuje się, że Lekuś doskonale potrafi się maskować – jego wejścia są w ogóle niewidoczne. Cichociemny taki:)

 

Dziękuję wszystkim swoim stałym bywalcom:) To tylko dzięki wam ten blog istnieje.