Przegrana

Wyniki sondażu OBOP-u:

53.1% Bronisław Komorowski – 46.9% Jarosław Kaczyński.

Umówmy się, że ten sondaż jednoznacznie wskazuje, kto będzie zwyciężcą wyborów.

Przykro mi, że to nie Jarosław Kaczyński zostanie Prezydentem RP, ale pora uczyć się tego, by na wyniki wyborów nie patrzeć, jak na katastrofę.

Wierzę w to, że Polska po 10 kwietnia jest już inna i inną pozostanie.

PS: Po przeliczeniu głosów z 95% komisji wyniki są bardzo zbliżone do sondażu (http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/index.htm):

52.63% Bronisław Komorowski – 47.37% Jarosław Kaczyński

(wejść przez pkw.gov.pl jest niełatwo, więc podaję ten adres dokładny)

A oto wyniki ostateczne:

49 odpowiedzi na “Przegrana”

  1. Witaj Leszku, właśnie szukałem swojego starego postu, w którym pisałem jaki to będzie przyszły prezydent. Oby takim był, bez względu na nazwisko. Wybór większości, wymaga poszanowania tej decyzji. Te wybory pokazały, że ciągle PiS może liczyć na głosy prawie połowy Polaków, że pewne wartości nie zostały bezpowrotnie ośmieszone, mimo usilnego manipulowania przez media. Teraz sytuacja jest klarowna. Rząd nie może już zwalać winy, za swoje nipowodzenia, na innych. Wreszcie będziemy mogli otwarcie krytykować za brak sukcesów, za brak działań, a jeśli sukcesy się pojawią, to tym lepiej dla nas wszystkich.

    1. Oczywiście jest dokładnie tak, jak napisałeś – PO nie będzie już miało czym się zasłaniać; sam klimat jest jednak inny (choć akurat Donald Tusk miał kilka wypowiedzi jak nie z tej epoki – ale i on będzie się musiał dostosować do nowych czasów). No i już dziś można z optymizmem patrzeć na wybory parlamentarne.

      1. Witaj Leszku, no to mamy sensację. Brałem porawki, ale tak dużej poprawki to nawet ja się nie spodziewałem. Jak Basia jeszcze raz zlikwiduje swój blog przed końcem kampanii wyborczej, to osobiście jej nagadam 🙂 Basiu, muszę wytłumaczyć Tobie istotę analizy sieciowej, oraz znaczenie w sieci, nawet jednego, małego, zdawałoby się nieistotnego oczka. Chyba, że Leszek jako matematyk, zrobi to lepiej ode mnie, w końcu byłego fizyka.

        1. Oj, to widzę, że Ty już coś wiesz, czego ja jeszcze nie wiem. (a matematykiem nie jestem – to już bliższy byłem tego, by znaleźć się na fizyce; było nas czterech w klasie uczestniczących w olimpiadzie z fizyki w trzeciej klasie – w czwartej ja się wycofałem, bo organizowałem całkowicie samodzielne zimowisko i nie miałem czasu; tymczasem wszyscy moi koledzy zostali laureatami olimpiady, no i poszli na fizykę – a ja musiałem zdawać na studia i poszedłem na politechnikę).

          1. Zaczęło się od słynnego listu, który trzeba przekazać prezydentowi USA . Ilu pośredników na to potrzeba? Pięciu. Potem, analizowano wpływ powiązanych osób na codzienne decyzje. Internet jest typową siecią społeczną. Wiele osób podejmuje swe decyzje na podstawie dyskusji w internecie. Brak jednego ogniwa, powoduje wypadnięcie z pożądanej decyzji, bardzo wielu osób. Oczywiście, waga węzłów ma wpływ na owe decyzje, ale nigdy nie wiadomo, który element jest decydujący, gdyż decydują wszystkie. Podobnie ma się sprawa z hologramami, sieciami neuronowymi. Choć żaden element nie ma wpływu ostatecznego, to jednak decyduje każdy element. Zatem warto dbać o dobrą kondycję całej sieci.

        2. Lekuś> Jak Basia> jeszcze raz zlikwiduje swój blog przed końcem kampanii> wyborczej, to osobiście jej nagadam 🙂 daremne gadanie; moje blogi były sztuką dla sztuki; nikt na nie NIE ZAGLĄDAŁ; miałam je pisać dla siebie i dla własnej satysfakcji czy dla marnowania czasu ? Od czasu do czasu pojawił się jakiś komentarz, ale między innymi dlatego, że ja dopominałam się tego swoimi wizytami na tamtych blogach; przyjęłam inną taktykę i dziwię się, że jesteś dobrym matematykiem, a tego nie zauważyłeś; Spójrzcie, jak potrafią windować swoje blogi ateiści; jak się wspierają i jak dodają sobie otuchy. Elektorat ateistów także jest zdyscyplinowany, czego nie można powiedzieć o katolikach, a potem żale i narzekania. Basiu, muszę> wytłumaczyć Tobie istotę analizy sieciowej, oraz znaczenie> w sieci, nawet jednego, małego, zdawałoby się nieistotnego> oczka. Chyba, że Leszek jako matematyk, zrobi to lepiej> ode mnie, w końcu byłego fizyka.Witam matematyka i fizyka; ja jestem chemikiem; a nie polonistą, dlatego pisanie bloga nie było fachowe;

          1. „Do Polski ściągają „pacjenci z paszportami””Życie Warszawy”: Przyjeżdżający do stolicy pacjenci z zagranicy najczęściej korzystają z usług dentystów i ortopedów. Leczą się głównie w prywatnych klinikach i za usługi płacą z własnej kieszeni.Najwięcej pacjentów, m.in. ze Szwecji, Anglii i Belgii, ma prywatna placówka firmy Medicover w Wilanowie. Sporo obcokrajowców leczy się w Międzynarodowym Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach (co piąty pacjent jest obcokrajowcem).Z danych brytyjskiego NHS (odpowiednika polskiego NFZ) wynika, że sporo Anglików przyjeżdża do Warszawy, by niemal od ręki zoperować żylaki. Na taki zabieg w Anglii trzeba czekać nawet pół roku”.Nas po prostu NIE STAĆ na płacenie więc możemy liczyć tylko na cud Boży; na badanie w prywatnym szpitalu wyznaczono mi termin za 2,5 roku [podejrzenie raka] jeśli do tej pory jeszcze NFZ będzie finansował ale też otrzymałam propozycję prywatnego badania, a wówczas nie trzeba tak długo czekać; ;5 500,- badanie + 40,- zł znieczulenie; + 4 400,- zł w razie konieczności ingerencji ; na litość Boską – ja jestem emerytką ! między innymi to stało się powodem, że się załamałam i wykasowałam blogi. Jaki mam wybór ? czekać 2,5 roku i liczyć na cud Boży, czy może wziąć kredyt na leczenie ? a jeśli go nie zdążę spłacić, to zostawię dzieciom spadek w postaci długu ? Służba zdrowia to jest to, za co powinien beknąć nie tylko rząd Tuska, a tymczasem Komorowski wygrywa; między innymi poparciu „Polonii”. Oni wiedzą lepiej co dla nas borykających się z co dziennymi problemami jest lepsze; oni dbają o swój interes, byśmy to my harowali a oni z tego korzystali.

          2. Basiu, widać swój do swego ciągnie. Mam pewne pomysły. Tylko mi nie znikajcie. Chcę na wakacjach odpocząć, zatem po Wakacjach zrobimy to Wszystko co się należy. Powoli, cegła po cegle. A zbudujemy wielki dom

          3. Lekuś – a to mnie podniosłeś na duchu tą obietnicą ;);):):) bardziej niż Komorowski swoimi deklaracjami; już nie mogę doczekać się końca wakacji :):):) od wczoraj jestem bardzo podminowana, ciekawe na kogo padnie na tego bęc odreagowanie tych emocji;.odpoczywaj spokojnie i przyjemnie – życzę udanych wakacji;

          4. No -jestem bardzo ciekawa co ten Lek wymyślił:):):)Leku -czy nie nazywałeś się kiedyś Petrakwap-hmm?:)

          5. Witaj Moherku, z powodu wakacji rzadziej zaglądam. Zaczynałem jako zgred, na forach onetu. Ponieważ jednak zgredów jest wielu, pomyślałem sobie, że muszę odszukać swojego prawdziwego nicka. Padło na: lek na zło. Ponieważ ciężka i długa to forma, więc zdrobniała forma to :Lekuś. Innych nicków nie używałem, za wyjątkiem swoich inicjałów.

          6. Będę pamiętać Lekusiu:):):) A ja z powodu wakacji smażę dżemy. Moje są pyszne – niech ktoś powie, ze nie…:)

          7. Dostało się mojej teściowej, za zeszłoroczne grzechy. Na dodatek, jeszcze przed końcem ciszy wyborczej. No cóż, tak bywa. Dzisiaj jestem spokojny.

          8. Basiu -ja zaglądałam:) I wiesz -chyba raz a może dwa razy udało mi sie zajrzeć. A potem znikł (przynajmniej ja go nie widziałam) link do tego nowego bloga. Przyznam się,że nie byłam wystarczająco przygotowana by komentować to co pisałaś więc tylko poczytałam. Całkiem ciekawe było. I szkoda, ze skasowałaś te blogi. No ale nie dziwię się gdy poczytałam o Twoich problemach zdrowotnych. Można się załamać.Ale można też myśleć, że obojętnie co się stanie -dźwigamy Krzyż z Jezusem. I oddać Mu przyszłość -jaka by nie była. Wiem, że to trudne i znam ten lęk i jego paraliżujące działanie.Uduszam Cię Basiulku***

          9. Moherku – na tym drugim blogu tylko zbierałam [gromadziłam] wiadomości jakie pokazywały się w onecie na temat katastrofy smoleńskiej. Ta tragedia wstrząsnęła mnie dogłębnie i nie wierzę, że wina leży po stronie pilotów, bo przecież nie byli samobójcami. Uważam także że NIKT z osób na pokładzie nie podjąłby takiego ryzyka gdyby wiedział, że grozi to śmiercią. Mam ogromny żal do władz i do Komorowskiego, że nie powołali międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn; to już nie chodzi o pomówienie o coś Rosjan, ale powszechnie wiadomo jakie niedbalstwo cechuje ten naród [prawdę o Katyniu poznaliśmy po 70 latach].. Nie pierwszy raz udowodnili to przy zbieraniu i zabezpieczaniu dowodów katastrofy. To woła o pomstę do Nieba i modlę się aby naród poznał jaką nieodpowiedzialnością wykazał się nasz rząd oraz marszałek Sejmu i pełniący obowiązki p.o prezydenta. Za to powinni trafić pod sąd, a nie rządzić. Tak bardzo mną to wstrząsnęło, że zbierałam wiadomości na ten temat; a potem przyszedł u mnie kryzys psychiczny i załamanie. Bo nie wiem ile mi jeszcze pozostało życia; na badania kazano mi czekać 2,5 roku i to nie dając nadziei, że dojdzie do skutku, bo do tej pory mogą się zmienić przepisy, zaś obcokrajowcy mają od ręki, bo mają kasę albo ich rząd im umożliwia takie badania także w Polsce.Poczułam się, jak człowiek nie drugiej ale trzeciej kategorii [Polski C].Do tego problemy rodzinne i zrobił się ze mnie „FLAK”. Może szkoda tamtego bloga, bo byłyby dowody, ale komu one byłyby potrzebne ? uznałam, że gdzieś tam w internecie materiały te zostały zachowane.

          10. Basiu -długo myślałam nad tym co napisałaś. Tak mi przykro z powodu Twojego stanu zdrowia. To co piszesz o badaniach koniecznych na tym etapie leczenia -to jest skandal porażający! I zal mi, że nie potrafię Cię pocieszyć. Niech Matka Boża Cię pocieszy i utuli*. Jeśli chodzi o katastrofę smoleńską to ja też uważam, że nie wykorzystano wszystkich możliwych procedur by sprawę wyjaśnić. Informacje, które na ten temat się pojawiały były tak sprzeczne, że trudno było sobie wyrobić jednoznaczny pogląd. Żyję nadzieją, że jakieś przynajmniej strzępy prawdy jeszcze się pojawią.Z perspektywy czasu niedbalstwo jest wyraźniej widoczne.Miałam nadzieję,że Twoje blogi są nie widoczne dla użytkowników ale gdzieś je tam masz.Rozumiem, że stan zdrowia zniechęcił Cię do blogowania ale szkoda tych blogów. Masz dar „blogowy” , że się tak wyrażę więc nie milknij:)Serdecznie pozdrawiam

    2. Lekuś >> którym pisałem jaki to będzie przyszły prezydent. Oby> takim był, bez względu na nazwisko. Wybór większości,pobożne życzenie; oby takim był; wróciła komuna; cieszą się ateiści i mają ku temu powód; a naród jak zwykle obudzi się z ręką w nocniku i znowu będą potrzebne ofiary aby odkręcić -naprawić, co jeszcze będzie do naprawienia; > klarowna. Rząd nie może już zwalać winy, za swoje> nipowodzenia, na innych. Wreszcie będziemy mogli otwarcie> krytykować za brak sukcesów, za brak działań, Lekuś, kozioł ofiarny zawsze się znajdzie; naprawdę jesteś [jesteście tutaj] tak krótkowzroczni, że nie widzicie, iż ten rząd robi z narodem co chce. Potrafi nam wcisnąć każdy kit; kryzys; katastrofa; powódź- niczego wam nie uświadomiła ? A wyborcy niczym ćmy lecą do światła; dadzą się nabrać na manipulację; > sukcesy się pojawią, to tym lepiej dla nas wszystkich.tak – sukcesy będą mieli oni – rządzący; naród nadal pozostanie niewolnikiem i będzie harował na przywileje elit oraz ku pożytkowi obcokrajowcom;

  2. Komorowski wygrał, ale PO czuje, że nie jest to zwycięstwo łatwe, że wracamy do poziomu sprzed 2007, kiedy różnica poparcia między partiami jest niewielka. PO przynajmniej przez rok będzie miało swobodę władzy, a na tym bardzo łatwo się przejechać. Zobaczymy. Nie wiem, co ma oznaczać to straszenie „komuną”, tak jakby wszyscy, którzy nie są nasi, wspierają komunizm, a do tego Polacy mają największy „antysentyment”. Nie zachowujmy się tak, jakby PO wygrała wybory parlamentarne – to są wybory prezydenckie, nieco inne uprawnienia i przestrzenie działania. Będzie spokojniej na linii rząd-prezydent niż dotychczas. A co z tego wyniknie – czas pokaże. I tak będzie spora grupa niezadowolonych, niezależnie od tego, co się będzie działo. Tak już działa polityka. Pozdrawiam

    1. Adek >> „antysentyment”. Nie zachowujmy się tak, jakby PO wygrała> wybory parlamentarne – to są wybory prezydenckie, nieco> inne uprawnienia i przestrzenie działania. nie robiłabym rwetesu gdyby PO nie miała wygranych wyborów parlamentarnych; prezydenckich ; oraz wszelkich innych najważniejszych stanowisk w państwie;Będzie> spokojniej na linii rząd-prezydent niż dotychczas. A co z> tego wyniknie – czas pokaże. I tak będzie spora grupa> niezadowolonych, niezależnie od tego, co się będzie> działo. Tak już działa polityka.Po co mi ten spokój na linii prezydent- rząd, kiedy naród nie ma z tego żadnej korzyści; ręka rękę myje i im się dobrze-spokojnie żyje, za czyje ? za nasze pieniądze; Taka już jest ta polityka, że czyja władza, tego religia; ale nie tylko o wyznanie mi chodzi lecz przede wszystkim – skoro nas już wciągnięto do UE to niech przynajmniej zagwarantują nam równy [jednakowy] dostęp do ochrony zdrowia. Ceny wszystkiego są unijne zaś nasze zarobki; emerytury czy renty pozostały na poziomie żebraków. Oni zbierają za to medale a nam pozostały modlitwy o zdrowie. Właśnie najbardziej obawiam się tego monopolu władzy. Kiedy jeszcze odetną opozycję od mediów, to zostanie ogłoszony cud gospodarczy – będą wszędzie głosić, że mamy w Polsce Eden.Nasz burmistrz od lat chełpi się w mediach, że u nas ZEROWE bezrobocie, a gdy byłam u niego ze sprostowaniem iż się myli bo mój syn [zresztą nie jedyny] jest bezrobotny, to mnie wyprosił z gabinetu, bo argumentując że u niego nie jest Urząd Pracy. Adku – ja nie straszę komuną; wiem jak było – jak przyjeżdżał I sekretarz to malowaliśmy krawężniki i trawnik w zakładzie żeby w mediach pokazać jak jest cudownie i jak ludziom żyje się dostatnio. Teraz też będą pokazywać w mediach jaki mamy dobrobyt. Pewnie będą filmować Niemców goszczących się w Polsce i twierdzić, że to Polacy tak dobrze się mają. Nie miałabym nic przeciwko wygranej Komorowskiego gdyby PO nie miała monopolu władzy.

    2. Wniosek, jaki PO powinna wyciągnąć, to jest powrót do koncepcji POPiS-u – ale go nie wyciągnie. Jej myślenie będzie szło w kierunku, co by tu można było jeszcze zrobić, by stać się monopartią. Największą przeszkodę stanowi TVP – a więc ona pójdzie na pierwszy ogień. Przy okazji temat przejęcia telewizji odwróci uwagę od innych tematów – a więc same zalety!

      1. PO nie wymyśliła nic nowego; monopartią była już PZPR;po zawłaszczeniu mediów będą już pewni swego, bo opozycja nie będzie miała możliwości pokazania prawdziwego oblicza tej partii i ich działań. Jedyną alternatywą pozostanie Radio Maryja więc i o.Rydzyka trzeba będzie wykończyć. A wówczas już nikt im nie podskoczy, bo nie będzie miał możliwości. Będą robić i mówić co będą chcieć Rychy, Zbychy, Grzesia, Donki; Bronki i Palikoty.

  3. A ja od razu po ogłoszeniu, że J. Kaczyński kandyduje w wyborach mówiłam, że ma duże szanse :):):) Teraz powinnam się chichrać, że wyszło na moje 😉

    1. Barbaro – z czego tu się chichrać ? szanse nie oznaczają wygranej; oj będziemy się chyba chichrać ale baranim głosem; moim zdaniem aby była zachowana przyzwoita władza prezydent powinien być przeciwnej partii niż rząd; dlatego nie podobało mi się kiedy bracia Kaczyńscy mieli władzę w swoich rękach[ jako prezydent i premier] ale też nie podoba mi się to w wydaniu PO>

      1. Jeśli już miałabym się chichrać to tylko z tego, że jestem sceptyczna wobec Kaczyńskiego, a od początku prognozowałam mu większe szanse niż jego zwolennicy 😉 Ale to był tylko żart 🙂 Natomiast 47 % poparcia to jest dobry wynik szczególnie przed wyborami parlamentarnymi za rok. I z tego PiS powinien się cieszyć. Dodatkowo PO ma teraz „nóż na gardle”, bo jeśli przez rok nadal nic nie zrobią to podzielą los rządu Millera w tych wyborach.

        1. Barbaro – moim zdaniem mylisz się. PO nic nie zrobi..Nastąpi stagnacja bo wkrótce wybory samorządowe a potem parlamentarne więc o reformach nie ma mowy. A nikt im nie będzie pamiętał obietnic. Jakie obietnice sprzed 3 lat spełniła PO ? wprowadzili podatek liniowy [obniżkę podatków wprowadziła Zyta Gilowska] ? zamiast obiecanego „taniego państwa” wzrosły wydatki na administrację; w dobie kryzysu marszałek Komorowski wraz ze swymi kolegami „SAMI” przyznali sobie pół miliona nagrody, co nie podobało się nawet niektórym członkom PO> Barbaro – KTO PAMIĘTA tamte obietnice SPRZED 3 LAT i KTO ich z tego rozliczy ? te wybory pokazały, że naród żądny „nowej kiełbasy” i ma sklerozę bo PO potrafi tak omamić, i tak kota odwrócić do góry ogonem, że zawsze spadną na cztery łapy. W wyborach parlamentarnych głosowałam na PO, bo prezydentem był PiS-owiec, ale teraz gorzko tego żałuję.

          1. Nie mam pojęcia czy coś zrobią, natomiast wydaje mi się, że jeśli nie zrobią nic to poparcie im gwałtownie spadnie. A jeśli nadal będzie trwała walka z PiSem to wzmocni się lewica. Ps. Czemu głosujesz na przekór komuś, a nie ZA KIMŚ? Nie rozumiem tego 🙁

          2. „Za” kimś, to było za Markiem Jurkiem; natomiast w II turze „przeciw” Komorowskiemu ; bo „ręka rękę myje” więc hasło „ZGODA BUDUJE” w ich wydaniu to pusty śmiech ; jakże mogłoby być inaczej ? u nas większość [zwana mniejszością] tak naprawdę to głosowano na „dziadka z Wermachtu” więc wynik był łatwy do przewidzenia; zaś tzw. „większość ” jak zwykle olała wybory.

      2. Basiu, nie na długo – przez 4 lata będzie tak, jak najbardziej lubisz.A swoją drogą ciekawe, czy PO powróci do tego, co cały czas chciała, by mocno ograniczyć władzę prezydenta?

        1. Leszku – to kolejna obietnica PO niespełniona, bo teraz mają swojego prezydenta więc po co mu ograniczać władzę ? ciekawe czy teraz prezydent z premierem też będą bić się krzesło albo o samolot ? to jest tak wkurzające że wolę o tym nie myśleć. Korci mnie aby zostać teraz drugim Palikotem i nadawać na Bronka jak Palikot kiedyś na Lecha; na zasadzie; „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Pewnie mnie by ukarano, za obrazę głowy państwa, ale Palikot to „święta krowa PO „.

          1. Przecież doskonale wiem, że teraz PO będzie twierdzić, że wtedy były inne warunki i inna potrzeba – teraz nie ma potrzeby.A przed tym drugim Palikotem niech Cię Bóg uchroni!

    2. Jak się mieszka w takiej wsi, w której 270 głosów dostaje Kaczyński, a Komorowski tylko 40, to łatwo tak prorokować (ale w tajemnicy Ci powiem, że moja babka, której w ogóle nie znałem, bo zmarła, zanim się urodziłem, pochodziła z Godziszowa – wsi, która jest największym zapleczem Kaczyńskiego (tam było 1187 do 57, czyli 95.42%)).

      1. To na mojej wsi tak się głosy rozkładały? Przyznam się, że nie wiedziałam, bo znam tylko najbliższych sąsiadów, a z nich jedni są przeciwnikami Kaczyńskiego, a z drugimi o polityce nie rozmawiałam 🙂 Ale oczywiście cała Małopolska jest za Kaczyńskim 😉

        1. Twoja wieś najbardziej głosowała na Kaczyńskiego z całej gminy. Jak chcesz to zobaczyć dokładnie, wejdź na tego linka do PKW, kliknij na województwie, następnie na powiecie i na gminie – wtedy w tabelce na dole pojawią się poszczególne komisje (ale przyznam, że najpierw przeczytałem na witrynie Twojej wsi – nie wiem, czy wiesz, że Twoja wieś jest obecna w internecie).

          1. A ja jestem dumna z Korfantowa k/Nysy oraz z Grodźca k/Ozimka [opolskie] tam zagłosowano „fifi -fiti: po ; 50 % do 50 % i to mi się bardzo spodobało; u mnie większość głosowała na Bronka. Mój mąż to nawet chciał glosować na Lecha [coś mu się pokiełbasiło].Przed lokalem wyborczym z radości zaśpiewał; niech żyje Bronek; niech żyje Lechu żeby było po równo. Za karę posadzono nas w kącie i musieliśmy czekać aż przewodniczący komisji odwoła karę [nie było nas na liście]. A wszyscy przewijający się myśleli, że czekamy na telewizję i pytali co będziemy mówić.

          2. Ale chyba pomyliłeś z inną wsią o tej samej nazwie, bo sprawdziłam właśnie, że u nas Kaczyński miał 450 głosów, a Komorowski 252.

          3. No i moja wieś była jedną z czterech w gminie, gdzie Kaczyński zebrał mniej niż 65% głosów 😉 A w niektórych miał nawet powyżej 80%.

          4. A to może w taki razie źle sprawdziłem, czy u Ciebie jest polsat?

  4. Ano szkoda… ale cóż czekają nas też inne wybory… 😉

    1. No właśnie – tyle, że tak jak mówi Janusz Korwin-Mikke, to wszystko będzie na odwrót – lepiej by było, gdyby premier pochodził z PO, bo PO lepiej się zna na gospodarce, a prezydent z PiS, bo gwarantowałby politykę lepiej służącą Polakom.

  5. No cóż przegrane to przegrane… przyznam się że w sobotę byłam w Krakowie przy grobie Kaczyńscy …. Pozdrawiam cieplutko.

  6. Do Basi!… Basiu ,co się stało że u Ciebie na blogu nie ma ? 🙁 Pozdrawiam cieplutko

    1. Renato – mojego bloga nie ma bo mało kto tam zaglądał. Nie cierpię robić coś, co byłoby sztuką dla sztuki. Sama widzisz jak późno zauważyłaś, że bloga nie ma.pozdrawiam Cię serdecznie

      1. Basiu! hmm mało ktoś zagląda hmm wiem że więcej przychodzi nic ja,szkoda że znów odesłać… a po za tym ze chce powiedzieć ze w sierpniu jadę na rekolekcje jak co roku 🙂 Pozdrawiam 🙂

  7. Leszku – czy Ty sobie zrobiłeś przerwę wakacyjną od blogowania ?pozdrawiam weekendowo;

Możliwość komentowania została wyłączona.