Dziś drobny przerywnik – ciekawostki, jakie przysłał mi OBOP:
Za czym tęsknimy?
Za najszczęśliwszy w życiu okres Polacy uważają czasy swojej młodości – wynika z badania, które zrealizowaliśmy dla firmy Krakus. Wracając myślami do dzieciństwa najczęściej tęsknimy do podwórkowych zabaw (35%), zapachu choinki (31%), wakacji (28%) oraz pierwszej miłości (18%). Z kolei zwyczajami z przeszłości, które najbardziej chcielibyśmy zachować, są tradycyjne wytwarzanie żywności (35%), rodzinne obiady (32%) i … całowanie kobiet w rękę (18%). Zapytaliśmy Polaków także o tęsknoty kulinarne. Okazuje się, że smaki z przeszłości, do których najbardziej tęsknimy to domowe przetwory (43%), wędliny (31%) oraz chleb (28%).
A ja tęsknię tylko za Miłością….
Takiej tęsknoty zapewne nie było w tej ankiecie.
hmmm… w takim razie nie jestem statystycznym polakiem… i teraz nie wiem, czy mam się cieszyć, czy płakać?
Akurat w tych badaniach sam będąc statystycznym Polakiem, wcale nie płaczę (gorzej by było, gdybym okazał się statystycznym w takich sprawach, jak in vitro)
fakt…
a ja tęsknię za ciszą i spokojem..
Rzeczywiście dziś tego brakuje:(
Leszku – za czym tęsknimy ? to zależy od wielu czynników; nawet od nastroju w danej chwili. Tęsknię za Mamą, ale tego w badaniu także nie uwzględniono;
No tak – takiego pytania prawdopodobnie nie było.
Z tych tęsknot do mnie odnosi się tylko tęsknota za wakacjami (czyli długim czasem wolnym) – podejrzewam, że powszechna nie tylko wśród Polaków, a niektóre mnie wręcz „zaszokowały” – zapach choinki przecież można mieć i dziś bez żadnego trudu. A dobiło mnie całowanie w rękę – nie znoszę tego zwyczaju 🙁
Ale widać, że jak już kto kupi tę sztuczną, to będzie płakał, iż mu zapachu brakuje, ale jednak co roku będzie stawiał sztuczną.
Przecież to żaden problem 🙂 Ja mam sztuczną, kilkanaście lat tą samą, a pod nią zawsze leży kilka gałązek ze świerka i one pachną – tylko jak ktoś marudzi to już czasu na konstruktywne myślenie nie ma 😉
Ja tam wolę całą choinkę.
u mnie by sie zgadzalo.Ales mi smaka na szyneczkę wędzoną narobił.. mniam. do tego sos czosnkowy, razowy chlebek. mmmmmm….o rany, ide cos zjesc
No to nie ja, lecz OBOP (należę do tych nielicznych, co to sobie nie przypisują cudzych zasług)