Ocenianie

Odnoszę wrażenie, że dosyć powszechne jest mylenie tego, co jest oceną osób, a co nią nie jest.
Zacznę od stwierdznia najbardziej elementarnego – do oceny nade wszystko służą przymiotniki – ktoś jest „dobry”, lub ktoś jest „zły”, ktoś jest „mądry”, lub „głupi”… Tylko czasami tę funkcję pełnią rzeczowniki. Na przykład można o kimś powiedzieć „anioł”, a o innym – „szatan”.
Z kolei czasownikami posługujemy się, by opisać czyjeś zachowanie (a nie by kogoś ocenić). Jeśli napiszę o kimś, że „zabił”, to nie oceniam tego człowieka, lecz stwierdzam fakt – opisuję zdarzenie.
Mój opis może być fałszywy, bo mnie się tylko wydawało, że on zabił, a nawet może być tak, że świadomie będę kłamał, pisząc, że zabił (mimo, iż wiem, że to nie on uczynił) – wówczas w pierwszym przypadku można mi zarzucać nierzetelność opisu, a w drugim właśnie to, że kłamię, ale ani w pierwszym, ani w drugim nie to, że oceniam. Bo nie oceniam – opisuję tylko, co się zdarzyło.
Być może ten, kto czyta, oceni wówczas tę osobę – ale jego również obowiązuje zakaz oceniania osób, nie tylko mnie; ja nie ponoszę odpowiedzialności za to, że ten ktoś ocenił.
Nie jest więc obojętne, czy pisząc o kimś, używam przymiotników, czy czasowników; jeśli komuś wydaje się, że to nie ma znaczenia, to oznacza, że to on ma tendencję do oceniania. Ktoś, kto nie ma skłonności do oceniania, nie zobaczy oceny w opisie zachowań; jeśli widzi, to wyraźnie działa tu mechanizm projekcji – przypisuje komuś coś, co w jego sercu się rodzi, gdy słyszy takie słowa.
Może być nawet i tak, mówiąc o kimś, że „zabił”, widzę w tej osobie bohatera; ktoś jednak słysząc, jak mówię „zabił”, uzna, że nazwałem tego, który zabił, „mordercą”.
* * *
Zwrócono mi uwagę, że jednak poprzez dobór opisywanych wydarzeń, mogę sugerować ocenę; jest w tym ziarenko prawdy, ale powiem tak – ze względu na to, co wybiorę, u osób słonnych do oceniania zwiększę prawdopodobieństwo takiej, a nie innej oceny, ale jednak za swoje oceny zawsze są odpowiedzialni ci, którzy oceniają. Jest tylko jeden wyjątek od tej zasady (o czym nie było mowy w dyskusji) – jeśli do tych zdań opisujących zachowania dopiszemy kwantyfikatory ogólne – „zawsze”, „nigdy”. Jeśli powiem „źle zrobiłeś”, to nie ma w tym oceny osoby; jeśli jednak powiem „ty zawsze źle robisz”, to ta ocena jest.