Podwójne życie Weroniki

Dziś bardzo nietypowo – zacytuję Krzysztofa Kieślowskiego, który wypowiadał się o swoim filmie „Podwójne życie Weroniki”:
Ja myślę, że to jest jeden z takich najistotniejszych elementów w życiu, żeby można było spokojnie przeżyć do wieczora, to jest właśnie odpowiedzialność. Ponieważ to pojęcie trzeba troszeczkę rozszerzyć. My oczywiście jesteśmy, każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie samego i za własne życie – to jest całkiem jasne, prawda – za to co zrobi, za własne uczynki, itd, itd, my ponosimy koszty tego, co zrobiliśmy źle, otrzymujemy rodzaj satysfakcji za to, co zrobiliśmy dobrze – to jest jasne; ta odpowiedzialność w sferze indywidualnej, w sferze osobistej jest jasna; w sferze tej uświadomionej osobistej…
Ale ja myślę, że jest też odpowiedzialność inna, to jest odpowiedzialność, o której w istocie nie mamy pojęcia, że w ogóle istnieje. To jest odpowiedzialność za innych ludzi, innych ludzi, których spotykamy, lub których nawet nie spotykamy. Ja głęboko wierzę w to, że sposób, w jaki żyjemy, sposób, w jaki postępujemy, ma wpływ na ludzi wokół nas. Wszystko jedno, czy ich znamy, czy nie.
Taką główną myślą tego filmu jest stwierdzenie „żyj uważnie”. Żyj uważnie, ponieważ nie wiesz, czym w istocie skończy się każdy twój krok. Co każde twoje zachowanie będzie znaczyło dla ludzi, których znasz, albo których nie znasz, a na których ten krok, to wydarzenie, które twoje postępowanie będzie miało wpływ. Żyj uważnie, ponieważ dookoła jest masa ludzi, których życie i poczucie sensu zależy od twoich kroków. I to dotyczy każdego z nas, ponieważ te drogi, te miejsca, ci ludzie, te losy, zawsze wszędzie się krzyżują. Czy mamy tego świadomość, czy jej nie mamy. To dla mnie znaczy odpowiedzialność, żyć uważnie, żyć ostrożnie, przyglądać się wszystkim dookoła, a przede wszystkim przyglądać się sobie.