„Pokój i bezpieczeństwo”

Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy.
Kiedy bowiem będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo”, tak niespodziana przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności.
Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi.

(1 Tes 5,1-6)

Jeszcze nie tak dawno Europa mówiła „Pokój i bezpieczeństwo”, a dziś? Hiszpania, Gecja, Włochy… Blady strach padł na Europę…

Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej.

Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi.

Poszczególne czytania układają się w jedną całość – tylko stawiając Boga na pierwszym miejscu, wchodząc w osobistą relację z Nim, stając się Jego narzędziem, w Nim tylko pokładając nadzieję, nie chodzimy w ciemnościach – tylko wtedy. Czuwamy. Jesteśmy trzeźwi. Będziemy gotowi, gdy oblubieniec przyjdzie, by urządzić dla nas wesele…

Ale jeszcze raz powtarzam – tylko wtedy, gdy to Duch Święty jest tym, który nas prowadzi, gdy dajemy Mu się prowadzić…