Andrzej

(35) Następnego dnia znów stał Jan wraz z dwoma spośród swoich uczniów (36) i wpatrując się w przechodzącego Jezusa, powiedział: Oto Baranek Boży. (37) Po usłyszeniu tych słów ci dwaj uczniowie poszli za Jezusem. (38) A gdy Jezus się odwrócił i zobaczył, że za Nim idą, zapytał: Czego szukacie? Oni zaś odpowiedzieli: Rabbi (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz? (39) A On: Chodźcie, to zobaczycie! Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i pozostali u Niego w tym dniu; było to około dziesiątej godziny. (40) Andrzej, brat Szymona Piotra, był jednym z dwóch, którzy usłyszeli (słowa) Jana i poszli za Nim. (41) Odszukał on najpierw swego brata Szymona i tak powiedział do niego: Znaleźliśmy Mesjasza (to znaczy: Chrystusa). (42) Przyprowadził go też do Jezusa. Jezus, przyjrzawszy się mu powiedział: Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazwany Kefas (to znaczy: Piotr). (J 1:35-42)

 

Zacznę może od jednej uwagi – do tej pory zawsze posługiwałem się Biblią Tysiąclecia; od dziś zacznę eksperyment z wykorzystaniem Tłumaczenia dosłownego NT (2002).

Już kiedyś pisałem o Janie, który z dnia na dzień utracił swoich dwóch najlepszych uczniów – po ludzku poniósł klęskę, a przecież był szczęśliwy, że jego misja się wypełniła. Tu mamy opis właśnie tego momentu. Jan pokazał swoim uczniom Jezusa, a oni NATYCHMIAST odeszli. Jednym z tych ucznów był Andrzej (drugim Jan, który to opisuje, choć nigdzie nie powiedział tego wprost).

To ciekawe, że Andrzej częściej, gdy jest wymieniany na kartach Ewangelii, jest przedstawiany, jako brat Piotra – Mt 10:2, J 1:40, J 6:8, niż bez tej informacji – Mk 13:3 i J 12:22.

A przecież to Andrzej był uczniem Jana, a nie Szymon – wydawać by się mogło, że jest lepiej przygotowany do tego, by być pierwszym z uczniów. Tymczasem gdy Andrzej doprowadził Szymona do Jezusa – Jezus natychmiast nazwał go Skałą (na której, jak wiemy z dalszych dziejów, oparł swój Kościół).

Przypuszczam (może Anna__ coś wie – ja tylko przypuszczam), że Szymon był najstarszym z braci i w praktyce na nim opierało się utrzymanie całej rodziny; Andrzej, jako młodszy, mógł pójść za Janem Chrzcicielem, Piotrowi nie było to dane, ale Andrzej zawsze uznawał prymat Szymona. Jezus swym naznaczeniem Szymona na Piotra nie naruszał zastanej hierarchii, a przeciwnie – wykorzystał ją w budowaniu Kościoła.

Jak sądzicie, jak to było?