Matka

(25) A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. (26) Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». (27) Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. (J 19)

Jan był jedynym apostołem, który przyszedł pod Krzyż. To przykre jakimi tchórzami byli apostołowie i to przykre jak słabej wiary byli… Ale z drugiej strony to wszystko działo się, gdy po ludzku patrząc, Jezus poniósł totalną klęskę…
Jednak to, że Jan był jedynym apostołem, rodzi też taką konsekwencję, że słowa Jezusa skierowane do Jana, były zarazem słowami skierowanymi do całego Kościoła. 
Niech mi panie wybaczą, ale choćby w Świątyni Jerozolimskiej kobiety miały swój dziedziniec, który był przed Dziedzińcem Izraela i Dziedzińcem Kapłanów – mężczyźni przebywali na Dziedzińcu Izraela, a raz w roku na święto Namiotów, mieli prawo wejścia na Dziedziniec Kapłanów; kobiety nigdy nie mogły wejść dalej, poza Dziedziniec Kobiet – ich rola w życiu religijnym Żydów, była mocno ograniczona. Jezus pozostawiając swoje przesłanie, pozostawiał je apostołom – to, co mówił apostołom, stanowi przesłanie dla całego Kościoła. Wtedy pod Krzyżem Jan był jedynym apostołem, a więc to, co mu mówił Jezus, było zarazem do niego osobiście, ale również do całego Kościoła.
W tym najbardziej podstawowym znaczeniu, Jezus zapewnił byt materialny swojej Matce (nb. to jednoznacznie dowodzi, że Jezus nie miał żadnych braci i sióstr – inaczej niczego nie musiałby ogłaszać); jednak z tej racji, że te słowa były skierowane do WSZYSTKICH apostołów zgromadzonych pod Krzyżem, to dotyczą również całego Kościoła – wtedy to staliśmy się dziećmi Maryi, a Ona naszą matką.