Kuszenie Ewy

(1) A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? (2) Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, (3) tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. (4) Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! (5) Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. (6) Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. (7) A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. (Rdz 3, 1-7)
Warto się przyjrzeć temu, jak przebiegało kuszenie. Nade wszystko zwracam uwagę na fakt, iż szatan wiedział, jaki był zakaz Pana Boga, a jednak zapytał tak:
Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?
Dlaczego tak pytał, skoro wiedział, że zakaz był inny?
Odpowiedź prosta – bo w ten sposób mógł sprowokować Ewę do dialogu. 
Szatan nie może nic uczynić wbrew człowiekowi – to człowiek podejmuje decyzję. Ale by tę decyzję podjął zgodnie z myślą szatana, szatan musi najpierw sprowokować do dialogu.

Tak szatan dział wobec Ewy, ale dokładnie tak samo działa wobec każdego z nas.