Pierwsza msza pogrzebowa ks. prał. Piotra Pawlukiewicza

Wchodzące jutro przepisy sprawiają, że podczas nabożeństw nie będzie mogło być 50 osób, jak to było teraz, lecz tylko 5. To sprawiło, że planowane na jutro uroczystkości w kościele Nawiedzenia NMP na Nowym Mieście zostały rozbite na dwie msze – pierwsza odbyła się dzisiaj o godzinie 20:00 i nade wszystko zgromadziła cały rocznik seminaryjny, z którym ks. Piotr rozpoczynał swoje życie kapłańskie. Był z nich wszystkich najmłodszy, a tymczasem niemal wszystkich wyprzedził w drodze do Pana.

Oto kilka zdjęć z tej uroczystości:

Przypominam, że jutro będzie można obejrzeć transmisję pod tym linkiem. Można tam wejść już dzisiaj i nawet ustawić sobie powiadomienie.

A na dziś wstawiam całą transmisję. Na początku (zaraz po różańcu) zostanie wykonana pieśń, której słowa napisał ks. Piotr.

9 odpowiedzi na “Pierwsza msza pogrzebowa ks. prał. Piotra Pawlukiewicza”

  1. Tobie Leszku dziękuję za tą notkę!
    śp. księdzu Piotrowi;
    wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie;
    a światłość wiekuista niechaj mu świeci;
    przez miłosierdzie Boże
    niech odpoczywa w pokoju; Amen!

    1. Jeszcze wstawię notkę po dzisiejszej mszy (która zacznie się za niecałe pół godziny) i na tym zakończę swoje blogowanie.

      1. Ku uciesze ateistów oraz innowiercom;
        Twój wybór; Twoja decyzja;
        czy taka jest wola Boża???

        1. Basiu, sama pokazałaś, że jestem skrajnie opacznie rozumiany – do tej pory jesteś przekonana, że reprymenda mi się należała. A więc jaka by tam miała być uciecha ateistów i innowierców? – im to za jedno. Zyskasz Ty (i Ci, którzy myślą podobnie), bo już nie będę nikogo denerwował.

          1. Jeśli masz na względzie li tylko mój „zysk” to nie pisz;
            ale Ty masz pełnić wolę Boża, nie moją.
            To idzie o sprawy Boże, a nie moje rozumienie.
            Ograniczone moje możliwości nie powinny mieć
            żadnego wpływu na pełnienie woli Bożej.

          2. Basiu, ja mam taką tendencję, by wszystko widzieć korzystniej, niż jest w istocie – choćby niedawno właśnie w ten sposób opisywałem Zbyszkowi reakcję Olimpii , sądząc, że coś w niej drgnęło. Za dużo sobie nie wyobrażałem, ale sądziłem, że już nie będzie tak atakować KK. Tymczasem Olimpia dziś opublikowała nową notkę.
            To tylko mnie się wydaje, że piszę jasno i klarownie – a to zupełnie nieprawda i Ty dobitnie to pokazałaś. Mnie się czasami wydaje, że wypełniam wolę Bożą (tak było w przypadku Olimpii, bo wydawało mi się, że wszystko, co miałem jej przekazać, wcale nie ode mnie pochodziło, ale sam to dostałem) – ale to wszystko, to tylko uciekanie od tej prawdy o sobie, że ze mnie nie ma najmniejszego pożytku. To Bóg nie ma ze mnie najmniejszego pożytku – ale nie dlatego, że ja się przeciwstawiam Jego woli, ale dlatego, że po prostu swoim pisaniem bardziej szkodzę, niż pomagam. Po prostu się do tego nie nadaję.

  2. Leszku> po co wyciągasz wnioski; czyń swoją powinność, a troskę o owoce tej działalności pozostaw Duchowi Św.
    Kto lepiej wykaże Olimpii, że atak na KK to szatańska sztuczka?
    Ma wsparcie [poklask] ateistów więc się produkuje. Mają wspólnego wroga. Można zdezerterować, ale…czy taka jest Twoja rola?

      1. Leszku> ale co to dało?
        moja propozycja jest taka;
        opracuj notkę [post] na ten temat
        i opublikuj go na swoim i moim blogu;
        w komentarzu nie da się zawrzeć
        wszystkich cytatów biblijnych
        wykazujących ZASADNOŚĆ
        EUCHARYSTII
        i CUD PRZEISTOCZENIA

Możliwość komentowania została wyłączona.