Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara

Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?” Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: „Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!” Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: „Czyj jest ten obraz i napis?” Odpowiedzieli: „Cezara”. Wówczas rzekł do nich: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga”. (Mt 22,15-21)

 

Dzisiejsze czytanie należy do jednych z najbardziej znanych. Zazwyczaj komentarze odnoszą się do nas samych, ale mnie dziś zainteresuje odniesienie tego czytania do polityki. Mamy bowiem na naszej scenie politycznej pięć różnych modeli – rodzi się więc pytanie, który/które z nich jest/są jest rzeczywistą odpowiedzią na to czytanie?

Model 1 – Palikot: Sejm to domena Cezara, a więc krzyż należy stamtąd zdjąć. W polityce nie ma miejsca ani na poglądy, ani na symbole religijne.

Model 2 – PO: Polityka nie należy do Boga, a więc to nic dziwnego, że w tej samej partii są obok siebie osoby głęboko wierzące (takie jak H. Gronkiewicz-Walz, czy J. Fabisiak), jak i osoby bardzo dalekie od wiary; partia raczej się nie miesza do spraw, które są zależne od światopoglądu pozwalając każdemu posłowi głosować zgodnie z jego sumieneim.

Model 3 – PiS: Nasza tożsamość narodowa rodziła się w wierze katolickiej, a więc obowiązkiem partii jest stać na straży tego, co głosi Kościół (i to niezależnie od tego, iż głęboko wierzących w tej partii. jak mi się wydaje, nie ma – w każdym razie wśród głównych postaci).

Model 4 – Marek Jurek: Administrowanie państwem, to domena Cezara, ale nie polityka – tu wszystko powinno być przejrzyste – moje poglądy (czy to w sprawie aborcji, czy in vitro) mam obowiązek głosić wszędzie i zawsze ich bronić.

Model 5 PJN: Deklaracje światopoglądowe nie są potrzebne; ważne jest jednak wprowadzanie w życie nauki społecznej kościoła – choćby polityka prorodzinna, to nie jakieś głupawe becikowe, lecz polityka podatkowa.