Uwolnienie z więzienia

7 Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!» Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany. 8 «Przepasz się i włóż sandały!» – powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!» 9 Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie.  (Dz 12)

 

 

Zwróćcie uwagę – nawet Piotr, gdy doświadczał czegoś niezwykłego od Boga (to jest fragment opisu cudowanego uwolnienia Piotra z rąk Heroda Agrypy I, wnuka Heroda Wielkiego), miał wątpliwości, czy aby przypadkiem to, czego doświadcza, nie jest tylko jego przywidzeniem, miał wątpliwości, czy to się dzieje na prawdę…

Zwróćcie jednak uwagę, że nawet wtedy dokładnie wypełniał polecenia, jakie dostał za pośrednictwem anioła.

 

A czy wam zdarzyło się coś podobnego – czy spotkało was coś, co po ludzku wydawało się niemożliwe? Czy uwierzyliście wówczas, że to dzieje się na prawdę? Czy mając wątpliwości, potrafiliście bez reszty uczestniczyć w tych wydarzeniach? A może zatrzymaliście się w połowie drogi, by spokojnie zaczekać na to, jak sytuacja się rozwinie?

 

Pragniemy rzeczy niewykłych w naszym życiu, ale czy gdy przychodzą, nie uciekamy przypadkiem w kąt pokoju, by wszystko spokojnie przeczekac?

 

 

 

Do każdego więc

32 Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. 33 Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. (Mt 10)

 

Przyznajesz się?

A może się zapierasz?

 

A jak ktoś mówi Wierzę w Boga, ale Kościół do niczego nie jest mi potrzebny, to przyznaje się, czy się zapiera?

 

 

Nie bójcie się tych…

28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. (Mt 10)

 

Jakże łatwo uznajemy, że szatana można między bajki włożyć. Piekło już nawet w horrorach nie występuje, bo współczesny człowiek, szczególnie ten, który uważa się za inteligentnego, któremu nie grozi, że ktoś mu przylepi etykietkę ciemnogród, w piekło nie wierzy…

A jednak Jezus mówi tu wyraźnie…

 

 

Darmo otrzymaliście

8 … Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! (Mt 10)

 

Pan nie wystawia Ci rachunku. Ja ci dałem to i to, to teraz ty jesteś zobowiązany wzamian mi służyć – tak nie jest! On nam wszystko, co daje, daje za darmo – tylko dlatego, że nas kocha. On nie ma większego pragnienia, niż to, by nam dawać siebie i to całkowicie bezinteresownie.
My jesteśmy wezwani dokładnie do tego samego.
 
 
 

Żniwo

37 …«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. 38 Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo». (Mt 9.36)

To jedne  najbardziej znanych słów Chrystusa. Do kogo je wypowiedział, pamiętacie?

Myślę, że każdy to pamięta – te słowa wypowiedział Chrystus do swoich uczniów na widok tłumów ludzi bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza.
 
Pytanie więc pierwsze, czy dziś dostrzegasz wokół siebie ludzi znękanych i porzuconych?
 
I zaraz drugie – jeśli dostrzegasz, to czy sam czujesz się robotnikiem wyprawionym na żniwo? (tak jak tych pierwszych dwunastu, wymienionych zaraz po tym)
 
I wreszcie ostatnie, czy prosisz Pana żniwa, by wyprawił wielu robotników?

 

 

 

Chrystus i demony w …

Jak zapewne zauważyliście już w poprzednim tygodniu umieściłem komentarze do czytań z tej niedzieli (korzystam z Opoki), tak więc w tym siłą rzeczy muszę zmienić konwencję (wcześniej myślałem nawet, czy to nie znak, by zamknąć bloga). Na początek refleksje po obejrzeniu dokumentu Wernera Herzoga (a później streszczenie bardzo długiego listu nt. etyki seksualnej, jaki pisałem 18 lat temu):
 
W TVP Kultura widziałem film Wernera Herzoga „Chrystus i demony w …”. Herzog nigdy nie kojarzył mi się z dokumentem, ale jak widać wielu wspaniałych reżyserów i scenarzystów zaczynało od dokumentu (u nas choćby Kieślowski). Nie widziałem całego filmu (z mojej strony to była jedynie przerwa w pracach budowlanych), a jedynie dwie ostatnie części – pierwsza z nich ukazywała jakieś obrzędy wyraźnie adresowane do demonów, choć przynajmniej po części w anturażu chrześcijańskim. Druga zaś to obraz obrzędu wielkanocnego gdzieś w Ameryce Południowej (wszystkie obrazy pochodzą stamtąd – poprzedni także), który zaczynał się procesją z figurami naturalnej wielkości scen drogi krzyżowej, a kończył obrzędem zdjęcia ciała Chrystusa z krzyża.
Osoba prowadząca ten obrzęd zwróciła uwagę, że prostestanci krytykują katolików za czczenie Boga i świętych w wizerunkach, zarzucając nam powierzchowność; tymczasem świadczy to jedynie o tym, że nie rozumieją czym jest przekaz wizualny.
Przynaję, że na mnie zdjęcie z krzyża figury Chrystusa zrobiło ogromne wrażenie – wiedziałem, że to tylko figura, a jednak widziałem bezwład prawdziwego ciała.
Ciekawy jestem, czy film „Pasja” też budzi taki sprzeciw protestantów?
 
 
 
 

Starajcie się zrozumieć

13 Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników (Mt 9)

 

A czy wam udało się zrozumieć te słowa?

Bóg jest miłosierny, ale to nie o Jego miłosierdzie chodzi. Mówi przecież do nas. To od nas nie oczekuje ofiary, lecz raczej miłosierdzia. To my mamy być miłosierni. Ciekawa jest przy tym argumentacja – to co w niej najważniejsze, to to, że On nas powołał – skoro powołał, to wszyscy, których powołał, mają być razem. Ale powołał takich, jakimi jesteśmy, a jesteśmy grzesznikami; a więc mamy być dla siebie miłosierni, bo inaczej nie będziemy razem.

A jak wy je rozumiecie?

 

 

 

Uwierzyć nadziei wbrew nadziei

18 On to (Paweł pisze o Abrahamie)  wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo. 19 I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe – miał już prawie sto lat – i że obumarłe jest łono Sary. 20 I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. (Rz 4)

 

Czy potrafisz uwierzyć nadziei wbrew nadziei?

A co będzie, jeśli nie spełni się to, w co uwierzysz?