Metoda D’Hondta

Nie tak dawno na blogu Basi po tym, gdy Basia doniosła o spadku poparcia dla PiS-u i Konfederacji przy jednoczesnym wzroście poparcia dla Trzeciej Drogi, zacząłem pisać o tym, że choć wcześniej mówiłem o tym, by nie głosować na Konfederację (lecz na PiS i to argumentowałem), to nagle zmieniłem zdanie – zacząłem pisać, że w tej sytuacji należy wesprzeć Konfederację. Chodziło mi po prostu o to, że w tych wyborach PiS jest za słaby, by zdobyć większość (tj. uzyskać 231 mandatów – 50% z 460 posłów + 1), co jest konieczne dla zatwierdzenia przez sejm rządu – a w tej sytuacji konieczne jest znalezienie innego ugrupowania, które powołanie tego rządu poprze. Żadne z ugrupowań opozycji totalnej tego nie uczyni – jedyna szansa, to Konfederacja. Konfederacja co prawda zapowiada, że nie wejdzie do rządu z kimkolwiek (czy to z PiS-sem, czy z PO), ale powstanie rządu PiS-u jak najbardziej poprze.

No ale w takim razie aby rząd PiS-u mógł powstać, wcale nie jest najważniejszy wynik PiS-u, co wynik Konfederacji – konieczne jest by oba te ugrupowania liczyły co najmniej 231 posłów.

A skąd się bierze to, że w tej sytuacji należy wesprzeć Konfederację? – wynika to z metody D’Hondta przeliczania głosów na liczbę mandatów!

Ta metoda nie jest wcale taka prosta, ale jej algorytm jest ogólnie dostępny, więc w swojej aplikacji firmowej napisałem słowniki do wprowadzania sondaży i dodałem procedurę, która przelicza wprowadzony sondaż na liczbę mandatów. Podstawowe informacje o poszczególnych okręgach można pobrać ze strony PKW – niestety brakuje w nich jeszcze liczby uprawnionych do głosowania (bo przecież jeszcze każdy obywatel może to zmieniać). W tej sytuacji pobrałem te dane z poprzednich wyborów – bo choć w szczegółach może to być w tym roku nieco inna wartość, to jednak proporcje będą zachowane. Gorsza sprawa jest niestety taka, że publikowane sondaże podają dane globalne, a nie te, które odnoszą się do poszczególnych okręgów – tymczasem przeliczanie liczby głosów na mandaty odbywa się w każdym okręgu oddzielnie. Jest to poważny problem, jako że np. gmina Godziszów od zawsze niemal w 100% głosuje na PiS – poszczególne okręgi wyborcze mają swoje preferencje, a więc do tych przeliczeń potrzebne by były sondaże z poszczególnych okręgów (a przynajmniej jakiś model matematyczny odzwierciedlający te różnice regionalne). Tymczasem ani nie mam dostępu do tak szczegółowych badań, ani też nie utworzyłem takiego modelu matematycznego (a można by było go oprzeć na wynikach poprzednich wyborów; z danych z poszczególnych okręgów można wyliczyć owe procenty i porównać je z wynikami ogólnokrajowymi – i w takich proporcjach przeliczać liczbę głosów). Ponieważ jednak tego nie zrobiłem, to proszę się nie dziwić, że moje przeliczenia na mandaty, przynoszą błędne rezultaty. Jednak fakt pozostaje faktem, że w ten sposób można wymodelować pewne zjawiska.

Pierwszy sondaż jaki wprowadziłem, był następujący:

Oryginalny sondaż jest ten, na którym stoję kursorem, ale wprowadziłem drugi, w którym 1% głosów oddanych na PiS, przepisałem na Konfederację. Zmienię teraz sposób pokazywania wyników, aby zaprezentować moje przeliczenia na D’Hondta:

Proszę więc zauważyć, że choć PiS-owi ubyły 4 mandaty, to Konfederacji przybyło ich aż 9 – a więc łączna liczba mandatów z 219 wzrosła do 224. A więc moja teza głoszona u Basi, jak najbardziej się potwierdza. Tyle tylko, że ta liczba mandatów jest za mała na to, by udało się powołać rząd PiS-u (tymczasem przy tych wynikach opozycja bez problemu będzie mogła taki rząd utworzyć).

No to pokażę te moje wyliczenia dla sondażu innej sondażowni (o 2 dni późniejszej), w której pobawiłem się bardziej, by przy tych samych procentach dla partii opozycyjnych wygenerować mandaty, dla różnych proporcji między PiS-em, a Konfederacją:

Proszę zauważyć, że PiS samodzielnie nie byłby w stanie utworzyć rządu (i to nawet wówczas, gdyby wszyscy zwolennicy Konfederacji zagłosowali na PiS!) – konieczne jest wsparcie Konfederacji. Na szaro są zaznaczone wszystkie te przypadki, w których utworzenie takiego rządu byłoby możliwe. Dopiero wtedy, gdyby poparcie PiS-u spadło tylko do 33,3% rząd mogłoby utworzyć PO. Ten rzeczywisty sondaż pochodził z 23 września.

No cóż, Basia nie wierzyła, że PiS bez wsparcia Konfederacji wyborów nie wygra, ale dziś nawet nie mam szans na to, by ją przekonać – po tamtej notce, do której dałem link, Basia mnie po prostu zbanowała! Taka polaryzacja, jaka dziś występuje, prowadzi niestety do zaślepienia 🙁

65 odpowiedzi na “Metoda D’Hondta”

  1. Leszku> zadałeś sobie dużo trudu aby sondaż stworzyć,
    lecz moim zdaniem te wszystkie sondaże można sobie
    gdzieś wsadzić.
    Ta sprawa jest prosta, jak budowa cepa;
    Konfederacja prędzej poprze Tuska [reset z Rosją-Korwin] niż PiS.
    dlatego potrzeba poparcia dla PiS, aby D. Tusk nie uczynił nam
    „jesieni średniowiecza”.
    Trudno jest Ciebie przekonać, bo jesteś uparty;
    uwierz mi, że gdyby Konfederacja miała jakiekolwiek
    szanse stworzyć samodzielnie rząd to bym na nich głosowała;
    „jedna jaskółka wiosny nie czyni” a jeden Bosak niczego w polityce nie zmieni.
    To nie jest tak, że nie dostrzegam błędów polityków PiS
    [nie ma ludzi doskonałych} ale jak zwykle… wybieram mniejsze ZŁO.
    Tymczasem przegrana PiS to wygrana Tuska; bo cała totalna opozycja ma jeden cel> odsunąć PiS od władzy;
    ale programu dla Polski nie mają.
    aby to pojąć nie potrzeba ani sondaży ani wymądrzania się;
    potrzeba troski o Polskę i …modlitwy.

    1. Leszku> to jest powtórka [szkoda, że nie z rozrywki] z dyskusji przy wyborach prezydenckich; głos na K.Bosaka to był głos stracony;
      co łatwo było przewidzieć; a niewiele brakowało aby wygrał R. Trzaskowski i to przez takich uparciuchów jak Ty 🙂
      wyobrażasz sobie „dupiarza” jako prezydenta
      w sytuacji, gdy Rosja napadła na Ukrainę;
      w sytuacji wojny u sąsiada???
      co czeka nas „jutro” nie wiemy; ale możemy wykazać się roztropnością; [ew.”panny głupie i mądre” ] a dobrą decyzję-wybór może nam zagwarantoważ jedynie…modlitwa; zdać się na wolę Boga, a nie mędrkować.

      1. Nie masz żadnych podstaw, by mnie atakować – czyżbyś wątpiła, iż Andrzej Duda nawet nie wejdzie do drugiej tury?
        Ja byłem pewny, że wejdzie.

        1. Leszku> „Nie masz żadnych podstaw, by mnie atakować …”
          gdzież bym śmiała Ciebie atakować;
          wyrażam tylko swoje zdanie;
          nie mam wpływu na Twoje odbieranie
          mej wypowiedzi.
          Gdybyś był pewny, to Andrzej Duda mógłby
          \wygrać w I turze;
          zaś II tura była wielkim ryzykiem.

          1. Ależ Duda na wybór w pierwszej turze nie miał szans – choć z drugiej strony nie groziło mu, że do drugiej tury nie wejdzie. A więc Twoje oskarżenia są bezpodstawne.

          2. Basiu, Konfederacja nie jest partią wodzowską, jak to jest w PO, czy w PiS – tam panuje demokracja. Sam bym wolał, by Bosak był wodzem – ale z drugiej strony zwróć uwagę, jak wielka jest jego zdolność koalicyjna! On to ma u siebie na co dzień.

          3. Gorzej by było, gdyby brakowało siódmej, ale skoro jest ich 9, to chyba wszystko w porządku 🙂

          4. Im więcej klepek w beczce tym gorzej;
            nie doświadczyłeś tego?
            wystarczy, że jedna klepka się wypaczy;
            to cała beczka się chwieje;

          5. Zaskoczyłaś mnie taką znajomością bednarstwa – ja co prawda miałem wujka ostatniego w Polsce kołodzieja, a więc fachu pokrewnego (i z tego, co pamiętam, to on czasami beczki robił – nie tylko koła), ale takiej wiedzy nie posiadłem.
            Jednak z drugiej strony zastanawiam się, czy aby ta wiedza nie jest przypadkiem fałszywa? Patrzę bowiem na zdjęcia różnych beczek dębowych, liczę klepki i jakoś wychodzi mi ich znacznie więcej.
            Może więc te 9 klepek w Konfederacji, to nie jest wcale taki zły pomysł?

          6. Cała rodzina mojej [śp.] Mamy zajmowała się bednarstwem;
            cebrzyki; ” maśnice” [pamiętasz; „te opolskie dziołchy wielkie paradnice, zajdą na muzykę stoją jak maśnice”];
            i.t. d; zapamiętałam maśnicę, bo wystarczyło, aby jedna klepka się rozeschła np. za długo suszona na słońcu i już cała maśnica [ale cebrzyk także] się rozlatywała; ileż ja z tym problemu miałam, stąd takie porównanie.

            Leszku> 9 liderów to jest kolos usadowiony na 9 ego;
            wystarczy, że utrącisz jedno „ego” a już diabli wzięli cały kolos.

    2. Basiu, jedyna szansa na to, że PiS uzyska 231 mandatów to taka, że Trzecia Droga w ogóle nie wejdzie do sejmu. Wszystko jednak wskazuje na to, że wejdzie, a wówczas PiS zyska zaufanie do rządu ze strony sejmu (czyli dojdzie do powołania rządu) jedynie przy poparciu Konfederacji – bez tego poparcia nie ma szans, a na poparcie kogokolwiek innego niż Konfederacja, nie może liczyć.
      Warto posłuchać wywiadu Łukasza Warzechy z Krzysztofem Bosakiem https://www.youtube.com/watch?v=VpqWmDbTrac

  2. Debil Korwin wszystko pozamiatał, poparcie dla Konfederacji spadło z 15% do 7%. Osobiście, na PiS nie zgłosuję, zbyt wiele zrobił złego. Rozważam głos na Suwerenną Polskę (startuje z list PiS-u) i niestety, na Konfederację. Zobaczę, kto startuje na moich listach, tym razem wybiorę człowieka, nie partię.

    1. Zbyszek > a to Ty jeszcze list „swoich” kandydatów nie sprawdziłeś??? 🙂
      ja mam większy wybór, bo jest lista dodatkowa >
      Mniejszości Niemieckiej 🙂
      tyla luda co niemiara – trudny wybór.

    2. We wspomnianym wywiadzie jest mowa o tym, co to była za impreza (to wcale nie była impreza Konfederacji) – teraz żałuje, że się tam pojawił i dał tak podejść, ale co się stało, to się już nie odstanie.
      Tu zwracam uwagę, że paradoksalnie może być tak, iż głos oddany na PiS będzie głosem straconym, bo się może okazać, że PiS nie będzie w stanie utworzyć rządu. Warto posłuchać wywiadu u Warzechy, bo tu widać, że sam PiS będzie musiał poważnie potraktować Konfederację (w praktyce niestety obawiam się, że PiS pójdzie inną drogą i zacznie podkupować posłów PSL – co może się w tych wyborach okazać nierealne, jako że za dużo tych mandatów będzie brakować PiS-owi).

    3. Sam zresztą zapewne pamiętasz, że jeszcze zanim pisałem o swoich preferencjach u Basi, to najpierw przedstawiłem je u Ciebie: zastanawiałem się nad Sebastianem Kaletą i nad Markiem Jakubiakiem (ze wskazaniem na tego drugiego). Wtedy głosowanie na Konfederację odrzucałem, jako że przeraża mnie siła oddziaływania JKM-a na całą Konfederację – no ale teraz widzę, jak duże jest zagrożenie, że jedynie opozycja totalna będzie w stanie utworzyć jakikolwiek rząd. A to rzeczywiście skłania do tego, by zagłosować na Konfederację (przy tych sondażach, jakie teraz są – a zarazem przy przekonaniu, że rządy PiS-u stałyby się lepsze, gdyby kluczowe ustawy musiałby być uzgadniane z Konfederacją).

  3. A jeszcze dodam, że w międzyczasie uzupełnię w swoim programie przeliczanie liczby głosów o uwzględnianie preferencji politycznych danego okręgu (wyliczonych z poprzednich wyborów parlamentarnych). Oczywiście te preferencje mogły się zmienić, ale i tak będzie to wyliczone dokładniej, niż teraz.
    Gdy to zrobię, to tu na blogu wykonam podobne zabawy z metodą d’Hondta, jakie poczyniłem przy tej notce.

  4. Gdyby Marek Jakubiak był na liście wyborczej w moim okręgu
    to z zasłoniętymi oczami głosowałabym na niego;

    ☄️ Grubo!! @jakubiak_marek ujawnia niemieckie wałki Tuska w Orlenie. Piękna 🚜🚜🚜
    Brawo 👏 pic.twitter.com/AXvZX6Koo5

    — Podhalanka_ 🇵🇱🐝 (@Podhalanka_) September 29, 202

    1. No więc o ile tylko PiS będzie miał szansę utworzyć rząd, to właśnie zagłosuję na Marka Jakubiaka. Jeśli jednak Konfederacja będzie za słaba, będzie miała zbyt mało posłów, to jednak będę musiał wybrać kogoś z Konfederacji – bo w przeciwnym wypadku władza przejdzie w ręce Tuska (czego naprawdę nie chce).

        1. Leszku> przecież Ci nie narzucam, na kogo masz głosować.
          Sama, przyglądając się listom kandydatów mego okręgu;
          mam problem; nie wiem na kogo zagłosuję.
          Chętnie zagłosowałabym na Patryka Jakiego, ale na żadnych listach nie ma jego.

          1. Widzę, że masz Pawła Kukiza, masz Janusza Kowalskiego (z 4. miejsca) – reszty po prostu nie znam. Niestety kompletnie nie znam ludzi z Konfederacji – przypuszczam, że wszyscy to działacze lokalni (choć kilka osób jest bezpartyjnych).
            https://wybory.gov.pl/sejmsenat2023/pl/sejm/okreg/21
            A co do mnie – o ile tylko PiS będzie miał szansę utworzyć rząd bez żadnego wsparcia, to właśnie wybrałem Marka Jakubiaka – obawiam się jednak, że PiS będzie za słaby i konieczne będzie wzmocnienie Konfederacji.

          2. Przeglądam te listy z mego okręgu i naprawdę trudno wybrać. Najbardziej to mnie irytują tzw.”spadochroniarze”.
            Co oni zdziałają dla naszego regionu? czy w ogóle orientują się w naszych potrzebach i naszej społecznej „mentalności” ? Tajemnicą Poliszynela jest to, że ukryte są animozje pomiędzy „hanysami” [autochtonami] i „chadziajami” [napływowymi].
            Mniejszość Niemiecka na „moim” terenie mocno się rządzi. PO wraz z D. Tuskiem ma tutaj poparcie u „dwu paszportowców” tzw. osób z pochodzeniem 🙂 .

          3. Mówisz, że najbardziej irytują Ciebie spadochroniarze, a przecież pisałaś wcześniej, że szukasz Patryka Jakiego, No to znalazłem Ci z tej samej partii Janusza Kowalskiego – człowieka równie zasłużonego. A Ty piszesz „spadochroniarz” 🙁

          4. Leszku> Janusz Kowalski to nie Patryk Jaki;
            chociaż też Solidarna Polska.
            Podobnie jak Zbyszek> nie chcę głosować na partię;
            lecz na osobę;
            Janusz Kowalski to prawnik;
            sekretarz stanu w Ministerstwie
            Rolnictwa i Rozwoju Wsi
            czy zna się na problemach?

          5. Janusz Kowalski nie jest spadochroniarzem;
            podobno wyłożył kasę na budowę u nas
            nowej biblioteki ; to się ceni, czyli powinnam
            nie mieć wątpliwości ; ale…
            Na Pawła Kukiza miałam zamiar głosować,
            lecz ostatnio stwierdziłam,
            że ma niewyparzony język i… jest narwańcem;
            a to przeszkadza w byciu roztropnym 🙂
            [znam to z autopsji 🙂 ]
            U nas nie ma PiS-owców ani S.P.
            za to prężnie działa M.N.
            Kandydatów z Konfederacji nie znam wcale,
            bo… ja mało ludzi znam.

        2. Dzięki wielkie – od razu wysłuchałem. Widzę, że Radio Wnet co raz bardziej Ci się podoba 🙂

          1. To są linki podsyłane mi przez Hannę; natrafisz na nie także w komentarzach na moim blogu;
            Sama Radia Wnet nie namierzyłam 🙂

  5. Jednego możemy być pewni, PiS nie wygra tych wyborów, zgubiła go arogancja. Natomiast, na pocieszenie napiszę, że być może zbliża się tak wielki kryzys na świecie, że każda władza pożałuje, że rządzi.

    1. Ja szczęśliwie nie mam jeszcze takiej pewności – mało: mam nawet nadzieję na to, że przy wsparciu Konfederacji rząd PiS (samego PiS – bez Konfederacji) powstanie!
      Ponieważ Konfederacja nigdy nie była totalną opozycją, lecz jest opozycją konstruktywną, to jako taka będzie wspierała przyszłe ustawy – o ile tylko te nie będą przeczyły zdrowemu rozsądkowi. A właśnie taka opozycja PiS-owi jest bardzo potrzebna!

      1. Za dużo utracił. Znam kilka grup, które wspierały PiS, a z którymi PiS poszedł na wojnę. A po drugie, Masz pewność, że to my wybieramy, a nie Niemcy czy USA?

        1. Oczywiście Zbyszku masz rację, że my poruszamy się jedynie po powierzchni rozeznawania zdarzeń – prawdziwej głębi nigdy nie poznamy (a więc choćby tego, co ostatnio się dzieje, że to wszystko zostało nieco wcześniej uzgodnione między USA, a Niemcami (a Ukraina jedynie skorzystała z okazji)). Ale zostawmy to – bo na to nie mamy żadnego wpływu. Wróćmy na nasze podwórko.
          To podejście PiS-u, że zawsze uda się przekupić kilku posłów (nade wszystko myśląc o PSL-u), jak sądzę, przy tych wyborach okaże się nieskuteczne – za dużo posłów brakuje, by to kolejny raz mogłoby się udać. Mam nadzieję, że Prezes od dawna już o tym wie. Jeszcze nie wszyscy w PiS-ie mają tego świadomość, ale Prezes już wie. Jest więc nadzieja, że tym razem Konfederacja zostanie potraktowana poważnie – czy to poprzez zgodę na pomysł prof. Antoniego Dutka, by Krzysztofa Bosaka wykreować do roli Marszałka Sejmu (to nie jest wejściem do rządu, a daje m.in. inicjatywę ustawodawczą – na to Konfederacja może się zgodzić), czy też poprzez zgodę na pomysł Łukasza Warzechy, by obiecać Konfederacji kilka ważnych dla niej spraw – jak np. uproszczenie systemu podatkowego. To też by ją skusiło do tego, by poprzeć powstanie rządu PiS-u (a nam dałoby gwarancję, by już nigdy więcej PiS nie tworzył beznadziejnego prawa).
          A więc wg mnie istnieje nadzieja 🙂

    2. Zbyszek> co Ty piszesz> „każda władza pożałuje, że rządzi….”
      młody jesteś więc pewnie nie pamiętasz;
      „”Rząd się wyżywi”, tak jak w PRL, gorzej z suwerenem…”

      1. Nie, no wiadomo. Koryto jest po to, aby na głodniaka nie rozbijać się limuzynami. Ale nie ma nic gorszego dla władzy, jak utracona nadzieja, liczysz na 8 lat rządów, a tutaj trzeba ocierać łezki już po 2 latach.

  6. Leszku, jeśli tej władzy została już wyłącznie metoda D’Hondta, to może lepiej, aby władzę zmieniono. Tej buty i zarozumiałości, było już stanowczo za dużo, nie daruję tej władzy 200 000 nadmiarowych zgonów. Natomiast, zgadzam się z Tobą, że tylko Konfederacja może zrównoważyć system. Bowiem, o ile mam złe wiadomości dla PiS, bo uważam, że przegra, o tyle przegrana PiS to bardzo zła wiadomość dla Polski i Polaków. Problem w tym, że samodzielne rządy w wykonaniu PiS, to również zła wiadomość dla nas. Natomiast, w przegraną PSL nie wierzę.

    1. Trzecia droga niestety wejdzie – a więc po pierwsze PiS nie ma najmniejszych szans na samodzielne rządy. PiS może niestety mieć jeszcze jeden pomysł – by doprowadzić do rozbicia koalicji Kosiniaka z Hołownią i by wejść w koalicję z całym PSL-em.
      Taki scenariusz jest możliwy, ale jedynie pod warunkiem przewrotu w PSL-u. W PSL-u na pewno są ludzie, którym to rozwiązanie odpowiada, ale Kamysz na to się nie zgodzi (bo to by oznaczało ograniczenie jego zdolności koalicyjnych). Może więc do tego nie dojdzie? (zgadzam się przy tym, że taki PiS, to lepiej niż PO, ale zdecydowanie wolę PiS kontrolowany przez Konfederacją).

  7. Zbyszku> piszesz; ” nie daruję tej władzy 200 000 nadmiarowych zgonów….”
    a może należałoby dziękować Bogu, że to trafiło na tą władzę, a nie inną, bo mogłoby być gorzej. W innych państwach Europy nie rządziło PiS, a zgony były dużo większe.
    Kiedy tak czytam te narzekania na PiS to mam ochotę w referendum zakreślić 4x tak; zagłosować na Tuska; bo mnie już wiele nie potrzeba, coraz bliżej mi do św. Piotra;

    ale… Wy będziecie mieć to co chcecie;
    odsuniecie PiS od władzy, bo Wam się naraził;
    Polska zmierzy się z nowym wyzwaniem [a może i nową pandemią] ;
    uchodźcy ze wschodu i z zachodu nasłani nam przez Rosję i Niemcy stworzą Wam idealne warunki do…harowania na socjal dla nich; bo pracować na socjal dla swoich,
    to bardzo kole w oczy;
    będziecie mieć raj na ziemi pod rządami Tuska;
    gdyż Bosak nie ma najmniejszych szans na dorwanie się do władzy. Prędzej Kołodziejczak zostanie ministrem rolnictwa niż Bosak jakimkolwiek ministrem.
    podobnie jak Wy uważa wielu innych Polaków;
    obiecuję spełnić Wasze życzenie ;
    w referendum głosować będę 4 x tak;
    i na kogokolwiek z listy KO;
    co się nie robi dla przyjaciół i znajomych;

    1. Kiedy tak czytam te narzekania na PiS to mam ochotę w referendum zakreślić 4x tak; zagłosować na Tuska; bo mnie już wiele nie potrzeba, coraz bliżej mi do św. Piotra; ale… Wy będziecie mieć to co chcecie; odsunięcie PiS od władzy, bo Wam się naraził – Basiu, o czym Ty piszesz?
      Po pierwsze nie ma żadnego sondażu dotyczącego referendum, które by wskazywało na ważność tego referendum. Niestety za to odpowiedzialny jest PiS poprzez dobór pytań – stworzył dogodny pretekst do wezwania totalnej opozycji do bojkotu referendum! No i niestety wszystkie sondaże wskazują, że ten bojkot będzie skuteczny (co jest zresztą dla każdego jasne – przyjmijmy że będzie nawet 40% głosów na PiS, to na tyle brakuje głosów do przekroczenia 50%, że trudno tu liczyć na dostateczne poparcie…
      Po drugie przecież Zbyszek niezależnie od tego sformułowania to może lepiej, aby władzę zmieniono sam przecież deklaruje głosowanie na przedstawicieli Solidarnej Polski. Jeśli dalej przeczytasz jego wypowiedź, to przecież w tej wypowiedzi zawarta jest jedynie nadzieja, że może w wyniku tego głosowania PiS pozbędzie się owej buty, pychy, zarozumiałości… W dalszym ciągu Zbyszek napisał przecież o tyle przegrana PiS to bardzo zła wiadomość dla Polski i Polaków, ale zaraz dodał Problem w tym, że samodzielne rządy w wykonaniu PiS, to również zła wiadomość dla nas – w tym zdaniu chodzi przecież o to, by na PiS-ie wymusić pozbycie się owej buty. Opozycja totalna tego nie zapewnia, bo jest totalna! Jedyną siłą, która może umniejszyć ową butę, jest jedynie Konfederacja (a więc opozycja konstruktywna) – główne decyzje muszą być na tyle przemyślane, by skłonić tych, którzy nie rządzą (nie wiem skąd u Ciebie te pomysły o Bosaku jako ministrze!) na to, by na te ustawy zagłosować. To naprawdę będzie dobre dla nas wszystkich!
      Basiu, widzisz już, że błędnie zrozumiałaś wypowiedź Zbyszka, zareagowałaś czysto emocjonalnie, a nie wsłuchałaś się w to, co powiedział.

      1. Leszku> nie raz było wałkowane; że
        cokolwiek PiS by zrobiło lub nie zrobiło;
        zawsze komuś źle.
        Tak masz tutaj w dyskusji;
        wygra PiS – źle;
        przegra PiS źle.
        Dobrze będzie tylko wówczas ,
        jak to ja będę rządzić; jasne,
        bo podejmowane będą decyzje
        pod siebie….
        łatwo jest krytykować i winić innych
        gdy się samemu za nic nie odpowiada.
        Powiem Ci dlaczego jestem na tym punkcie
        tak bardzo wrażliwa; bo…
        swoje przeżyłam i tak wielu przykrości doświadczyłam,
        gdy walczyłam o budowę kościoła na moim osiedlu;
        ileż ja wtedy nocy przepłakałam i łez wylałam;
        bo przeciwników było tak wielu, że byłam bliska załamania;
        dopiero czas pokazał, jak bardzo ta świątynia była potrzebna;
        a pandemia udowodniła, że była dla nas wybawieniem ;

        właśnie PANDEMIA; nikt nie jest w stanie uświadomić sobie,
        jak mogłaby się dla nas skończyć, gdyby w tym czasie nie rządził PiS. Czy inny rząd sprostałby wyzwaniu lepiej, skoro w tak wielu krajach Europy rozgrywały się dużo większe dramaty, a tam nie rządziło PiS. Zamiast dziękować Bogu za opiekę w tak trudnych czasach, to biadolenie i narzekanie.
        Pewnie, bo antyszczepieniowcy na pewno poradziliby sobie lepiej. To jest takie oczywiste.
        Podobnie z wojną na Ukrainie: jacy wszyscy mądrzy; jacy przewidujący; jacy doskonali; pycha…pycha…pycha.
        Niedawno rozmyślałam nad tym, jak to Ty przewidywałeś, że zapowiadaną ISKRĄ która wyjdzie z Polski;
        to jest pomoc Ukrainie po wybuchu wojny.
        I CO ? ISKRA okazała się niewypałem…
        teraz opluwa się A. Dudę za wyciągnięta pomocną dłoń;
        a nas za okazane miłosierdzie.
        To dowodzi, jak bardzo ludzkie przewidywania są pisane patykiem po wodzie. Bowiem dopiero czas pokazuje,
        czy nasze decyzje były właściwe i jakie owoce zbierzemy.

        1. Leszku> „(nie wiem skąd u Ciebie te pomysły o Bosaku jako ministrze!) ”
          wg Ciebie Bosak nie na ministra, lecz Krzysztofa Bosaka wykreować do roli Marszałka Sejmu;
          skąd więc to pytanie? nawiązałam do Twoich „snów” o przyszłości sceny politycznej.
          Kołodziejczak zaś snuje sen o byciu ministrem rolnictwa dlatego przykleił się do Tuska.

          1. Chłop swoje, a baba swoje – przecież od dawna Ci tłumaczę, że Konfederacja mając świadomość tego, że nie posiadając wielu posłów, wie, że niewielki może mieć wpływ na rządy, do których by mogła wejść – a więc nie wejdzie!
            Tymczasem zarówno Dudek, jak i Warzecha posiadają pomysły dla Konfederacji, na które Konfederacja może się zgodzić, by poprzeć PiS, nie będąc w PiS-ie. I o ile PiS nie będzie miał 231 posłów (a wątpię, by w tych wyborach miał), jest to jedyna szansa dla PiS-u, by ten mógł utrzymać władzę w kolejnej kadencji.
            Ja wiem, że PiS do tej pory był taki, iż zawsze kupował sobie posłów – podejrzewam jednak, że tym razem jest jednak na tyle słaby, że nie uda mu się aż tylu kandydatów kupić. A więc nie wierzę w to, by miał inne wyjście, niż dogadać się z Konfederacją. Zapomnij w końcu o tym, by Bosak chciał zostać jakimś ministrem – on nie jest Kołodziejczakiem i w to nie wejdzie. Może to Ci się nie mieści w głowie – ale na prawdę są na świecie politycy, których nie da się kupić. I Krzysztof Bosak do takich należy.

        2. Tak masz tutaj w dyskusji; wygra PiS – źle; przegra PiS źle.
          Dobrze będzie tylko wówczas, jak to ja będę rządzić; jasne, bo podejmowane będą decyzje pod siebie….

          Basiu, tu nie chodzi o decyzje pod siebie. Zwróć uwagę, jak często PiS zgłaszał ustawy, do których już następnego dnia zgłaszał autopoprawki. PiS działa szybko, ale strasznie niechlujnie. Czy Ty wiesz, że przy zatwierdzaniu ustaw PiS ani razu nie przyjął poprawek zgłaszanych przez Konfederację? – to wynikało z chęci upokarzania Konfederacji, traktowania ich, jak to niedawno mówił Prezes, jako chłopców q krótkich majteczkach. To wszystko jest wynikiem zasady, którą wcześniej realizowało jeszcze Porozumienie Centrum – nie będzie nikogo na prawo od nas! Na tej zasadzie PiS wykończył ZChN! – a przecież doskonale wiesz, jak cennym politykiem jest Marek Jurek (który stamtąd się wziął).
          Konfederacja, którą trzeba najpierw przekonać do poparcia, znakomicie by podwyższała jakość stanowionego przez PiS prawa. Na tym skorzysta Polska!

        3. Jeśli chodzi o pandemię, gdy ze Zbyszkiem rozmawiałem 2-3 tygodnie temu, to zwracałem uwagę, że przecież wszystkie rządy uległy panice – również rząd Szwecji, który początkowo prezentował odmienny pogląd. Dziś wiemy, że to był błąd – ale wtedy jeszcze nie. No i Zbyszek generalnie się z tym zgodził. Gdy teraz to wypomina PiS-owi, to przecież dlatego, że PiS do tej pory się nie przyznał, że nie miał racji – a wypadało. Tylko tyle, nic więcej – ale nawet tego nie było 🙁

        4. Ukraina.
          Oczywiście, że należało tak działać, jak działaliśmy. Decyduje o tym i etyka, i strategia (ta z pogranicza polityki i wojskowości).
          Czy mnie by wpadło do głowy, aby dla wszystkich decyzji o pomocy stawiać najpierw jakieś warunki?
          Nie – mnie by to nie wpadło do głowy, bo traktowałem Ukraińców za ludzi podobnie myślących tak, jak Polaków. Przyznaję, to był błąd. Ale z tego, co siebie znam, wiem, że powtórnie popełniłbym ten sam błąd.
          Postąpiłbym dokładnie tak samo, bo taka jest miłość.
          A że Ukraińcy tego nie potrafili docenić? – trudno. Ale i w codziennym życiu znamy to samo – jednak Boże oczekiwania wobec nas wcale się nie zmieniają, gdy doświadczamy podobnych reakcji.
          Ale oczywiście w szczegółach – jak choćby uprawnienia do 2% kredyty na mieszkania, do których prawa zostały przyznane również Ukraińcom – to głupota. Ale do tego potrzebna by była Konfederacja, by takich błędów nie powielać.

          1. Leszku> Konfederacja zachowuje się jak panienka do wzięcia i otwarcie, z góry zapowiada, że z PiS nie pójdzie.
            Jako absztyfikant zgwałcisz ją aby jednak z Tobą poszła?
            Konfederacja nie jest doskonała, popełnia błędy i nie wiadomo czy nie popełniłaby więcej niż PiS gdyby rządziła mając 9 liderów. . Wystarczy przyjrzeć się jednemu liderowi [ Korwin-Mikke], dlatego nie mam zaufania do Konfederacji.

          2. Jako absztyfikant zgwałcisz ją aby jednak z Tobą poszła? – bardzo trafne porównanie: rzeczywiście PiS najchętniej by zgwałcił i porzucił. Do tej pory tak zawsze działał z tymi, z którymi wchodził w koalicję, więc i teraz tego samego pragnie. No ale Konfederacja uczy się na cudzych błędach i nie godzi się na taki układ. Doskonale wie, że bez jej poparcia PiS rządu nie utworzy, nie przedłuży swych rządów na trzecią kadencję, więc nie zamierza wchodzić z PiS-em w aż tak bliskie kontakty, oczekuje jedynie szacunku do siebie, a jest gotowa zagłosować za rządem PiS-u. Myślę, że to bardzo uczciwe stawianie sprawy – i o wiele sensowniejsze od tego, które preferował PiS. To podkupowanie posłów odbijało się na tym, że Polska miała najliczniejszy rząd w całej Europie! To już teraz przekraczało stuwę – a co by było w tej kadencji, gdy tak wielu posłów PiS-owi będzie brakować?

        5. Basiu, ale to pandemia pokazała właśnie, że to był najgorszy rząd w Europie w walce z koronawirusem. Zajęliśmy pierwsze miejsce w ilości nadmiarowych zgonów w całej Europie. Paradoksalnie, rząd, który by nie robił nic, byłby najlepszym w tej kwestii rządem, patrz Szwecja. Gdy Szwecja ogłosiła, że nic nie będzie robić, to stwierdziłem, ma odważny rząd albo głupi. Wyszło, że jednak odważny. Tych nadmiarowych zgonów w Polsce nie da się usprawiedliwić, jak również nie da się usprawiedliwić wojenek w sejmie z Braunem. Nie da się usprawiedliwić zniszczenie setek tysięcy mikroprzedsiębiorców Polskim Ładem, nie da się usprawiedliwić nierealistyczną politykę wobec Ukrainy, i nie chodzi mi o pomoc, bo tej należało udzielić, ale nie branie kwitów za ową pomoc to już naiwność, następnie kłótnia o protokół flagowy, znowu z Braunem, etc. No i nie da się usprawiedliwić tych wszystkich ustaw, których nie rozumie nawet Urząd Skarbowy.

          1. Zbyszku Twoja wypowiedź jest tak czytelna bez jakiejkolwiek korekty, że niczego w niej nie trzeba zmieniać.
            Z tym, że ja bym jedynie oczekiwał jakiegoś realnego raportu ze strony rządu ze wskazaniem, co dziś uważamy za słuszne, a co było z naszej strony błędem – i tyle. Ważne by było, by rząd pokazał, że z tego wszystkiego wyciągnął wnioski i na przyszłość postępowałby tak, by w jak największym stopniu chronić swoich obywateli. Chronić, a nie wprowadzać przepisów, po których państwo zostaje zniszczone.
            Można przewidywać, że wielcy tego świata mają pomysły na kolejne pandemie, więc PiS mógłby budować przekonanie wśród Polaków, że właśnie jego rząd tym razem nie pójdzie na ślepo za innymi, a będzie działać tak, by zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo – maximum maximorum.

            Zbyszku, a tak przy okazji – zajrzyj może na blog Basi, na ostatnią notkę i spytaj ją, czy nie czuła się przerażona tym, iż przez całe przemówienie Andrzeja Dudy tłum niczego nie słuchał, a tylko skandował de-mo-kra-cja (ja mam bana, więc nie mogę zapytać).

          2. Przyznam, że przez chwilę mi się wydawało, że Basia przestała mnie banować. Wszedłem na jej blog, by zobaczyć, czy się Zbyszku wpisałeś i jak na to zareagowała Basia?
            Zobaczyłem, że jednak się nie wpisałeś – wpisałem kilka literek w polu edycyjnym komentarzy i tu pełne zaskoczenie – uaktywnił się klawisz zatwierdzający komentarz!
            No to skasowałem te literki i sam zadałem pytanie Basi. Zatwierdziłem komentarz, a tu się pojawił komunikat, że muszę być zalogowany – choć tak naprawdę byłem zalogowany:
            Jestem cały czas zalogowany
            A już myślałem, że dopiero, jak Ciebie poprosiłem o wpisanie komentarza, to Basia sobie przypomniała, że mnie zbanowała. A to nie tak – owszem pogadać tutaj to może, ale jest śmiertelnie na mnie obrażona i nie chce bym pisał na jej blogu rzeczy, pod którymi ona sama by się nie podpisała. No trudno – już więcej nie będę próbował (wtedy, gdy mnie zbanowała, to poświęciłem około godziny (i to w nocy!), by coś tam odpowiedzieć, a dopiero po godzinie okazało się, że to wszystko poszło w piach 🙁 )

          3. Leszku, dyskusja z Basią niczego nie zmieni, i dobrze, niech Basia zagłosuje na PiS, a my zagłosujemy na Konfederację. Dopiero takie działania mogą uchronić nas przed najgorszym scenariuszem. Niestety, u siebie widzę, że III Droga robi dobrą kampanię, kandydaci do sejmu są na ulicach małych miasteczek, osobiście wręczają ulotki. Cicha kampania, ale skuteczna. Zatem, szansa, że Konfederacja wbije klina jest coraz mizerniejsza. Niestety, dowiemy się dopiero po wyborach, czy słusznie zdecydowaliśmy. Ja uważam, że nie mamy innego wyjścia. Niestety, Suwerennej Polski nie ma na mojej liście, zatem została mi tylko Konfederacja.

          4. Pytanie, jaki efekt wywoła wczorajszy marsz? Strategia marszu była taka, by wszystkich koalicjantów minimalizować. Jedynym przemawiającym na koniec był Donald Tusk; innych polityków, jak choćby Czarzastego, nawet nie było na scenie (Kosiniak-Kamysz i Hołownia mieli rację, że ten marsz zbojkotowali – uczestnictwo by im nic nie dało, a ponownie czuliby się poniżeni). Oczywiście te przeszło milion ludzi, to śmiech na sali, ale mimo wszystko ten marsz może sprawić, że wiele osób z elektoratu totalnej opozycji zagłosuje bezpośrednio na PO (a więc PiS ma jeszcze jakieś szanse nie tylko wygrać wybory – w co wierzyłem zawsze, ale nawet utworzyć rząd).

          5. Leszku, największym wrogiem PiS-u jest negatywny elektorat, bardzo liczny, oraz jak twierdzę od paru lat, sam PiS. No, niestety, PiS wszedł w fazę: „Politycy są jak pieluchy, trzeba je często zmieniać, z tego samego powodu”. A to oznacza, że realistycznie rzecz ujmując, bez Konfederacji nic się nie uda. A marsz „miliona” serc, czy miliona dup, niczego już nie zmieni.

          6. Obiektywnie patrząc jeszcze nigdy w Polsce się nie zdarzyło, by ta sama partia rządziła przez trzy kadencje – PiS przynajmniej ma szansę, a to i tak dużo! Niestety przychodzą czasy decydujące o istnieniu samodzielnego państwa; jednocześnie to okres, w którym na nowo trzeba organizować armię – a więc to nie jest pora na zmianę rządu. Tyle, że to sam PiS musi dostrzec, że już dalej tak, jak było, to się nie da – trzeba dopuścić kogoś z boku, kto obiektywnie recenzuje poczynania rządu i trzeba chcieć słuchać tych recenzji – nadal decydować samemu, ale słuchać, co mówią inni. A więc po prostu pobyć się pychy. Dopiero taki stan może nas przeprowadzić przez najbliższy okres.
            Nie sądzę, by wszyscy działacze PiS-u to dostrzegali – ale mam przynajmniej nadzieję, że widzi to sam Prezes.
            Pytanie jednak, czy zechce coś zmieniać?
            Jeśli dotychczasowymi metodami nie uda mu się utworzyć rządu, to zyska łatwą wymówkę (naród tego nie chciał), by się w ogóle wycofać – zrobiłem, ile mogłem – naród nie dostrzegł zagrożeń, nie poparł mnie w dostatecznym stopniu, a ja już jestem w takim wieku, że nic nie muszę – pora przekazać to młodszym. Mogę mieć satysfakcję, że przez kilkadziesiąt lat dobrze służyłem Polsce.
            Wolałbym, by Prezes się nie poddał i dopuścił Konfederację do roli recenzenta – ale czy tak się stanie? – czasami obawiam się, że wybierze spokój.

          7. Paradoksalnie Zbyszku> gdybyś wiedział, że się przewrócisz, to byś sobie usiadł.
            Paradoksalnie ani na chorobę ani na pandemię
            oraz śmierć nikt z nas taki mądry nie jest aby wiedział,
            jak w czasie paniki się zachować.
            A pandemia była paniką.
            Paradoksalnie służba zdrowia w Polsce była najgorzej działającą w Europie; gdyż zarówno lekarze jak i pielęgniarki spieprzyli na saksy do roboty.
            Czy to PiS zajechał polską służbę zdrowia???
            Ona była w agonii od wielu…wielu lat.
            Zbyszku> uważam się za osobę wierząca
            lecz Braun, moim zdaniem, przegina.
            Jako poseł powinien dawać przykład respektowania
            rządowych uchwał. Karygodnym było niestosowanie się do przepisów, bo one zostały wymuszone przez tych co bali się pandemii. W tej pandemii w szpitalu była moja siostra [w Cz-wie] i mój brat [w Kędzierzynie},
            więc mam rozeznanie jak to wyglądało.

            Ustawy, których rzekomo nie rozumie sam Urząd Skarbowy z czegoś wynikały…

          8. „Nie ma żadnej epidemii! Zróbmy coś! Bo nas te głupki z rządu (i opozycji) wykończą!” – pisał były poseł i burmistrz Nysy, słynący ze sceptycznego podejścia do panującej pandemii – Janusz Sanocki.
            Złożył również pozew w Sądzie Okręgowym w Warszawie przeciwko premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i skarbowi państwa, w którym domaga się sądowego zakazania wszystkim pracownikom administracji publicznej stosowania przepisu z rozporządzenia rządu, który nakłada na wszystkich obowiązek zakrywania ust i nosa.

            Zarażony koronawirusem najpierw leczony był w Opolu a potem w szpitalu w Kędzierzynie -Koźlu gdzie zmarł 7 grudnia 2020.

            A było nie wywoływać wilka z lasu???

          9. Na miejscu J.Kaczyńskiego tak właśnie bym postąpiła;
            „naród tego nie chciał), by się w ogóle wycofać – zrobiłem, ile mogłem – naród nie dostrzegł zagrożeń, nie poparł mnie w dostatecznym stopniu, a ja już jestem w takim wieku, że nic nie muszę – pora przekazać to młodszym. Mogę mieć satysfakcję, że przez kilkadziesiąt lat dobrze służyłem Polsce….”
            bowiem sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą;
            o czym wiele razy przekonałam się w życiu i dziś stwierdzam;
            że NIE WARTO…

  8. SZOK! BRAK MI SŁOW i jest mi zwyczajnie po ludzku> PRZYKRO;
    że mnie o to podejrzewacie;
    gdyż NIKOGO nie banowałam;
    ani nie ma też na moim blogu komentarzy oczekujących na zatwierdzenie;
    więc nie mam zielonego pojęcia o czym Wy piszecie.
    Boja też informował mnie mailem że nie może zamieścić
    komentarza na moim blogu,
    ale … nie wiem jaka jest tego przyczyna.

  9. Poczułam się śmiertelnie obrażona pomówieniem;
    „Basia sobie przypomniała, że mnie zbanowała.
    NIKOGO NIE BANOWAŁAM.

    A to nie tak – owszem pogadać tutaj to może, ale jest śmiertelnie na mnie obrażona i nie chce bym pisał na jej blogu rzeczy, pod którymi ona sama by się nie podpisała.
    BZDURA!
    GDY WŁASNY KOMENTARZ STARAM SIĘ U SIEBIE ZAMIEŚCIĆ RÓWNIEZ POJAWIA SIĘ TEGO TYPU RUBRYCZKA
    a ponieważ po angielsku nie rozumiem czego ode mnie chce,
    to ją ignoruję i komentarz publikuję – pojawia się więc nic więcej nie kombinuję.

    No trudno – już więcej nie będę próbował (wtedy, gdy mnie zbanowała, to poświęciłem około godziny (i to w nocy!), by coś tam odpowiedzieć, a dopiero po godzinie okazało się, że to wszystko poszło w piach…

    przykro mi, że straciłeś czas usiłując się na mój blog dostać;
    czasu nie cofnę, lecz pomogłeś mi sobie uświadomić, że bloga nie powinnam prowadzić skoro się na tym nie znam;
    po wyborach blog zostanie zlikwidowany; tylko tyle mogę obiecać; to wszystko, nie mam nic więcej do dodania; odchodzę stąd OBRAŻONA.

    1. Basiu, oto ostatni komentarz, jaki do mnie skierowałaś: https://blogaisab.wordpress.com/2023/09/19/pakt-z-diablem-2/#comment-25439
      Zakończyłaś go tak:
      z bloga Basi
      Zakończyłaś tymi słowami: tym razem mówię DOŚĆ, bo siejesz ferment., ale mimo, iż tego dnia już wyczuwałem, że jesteś na skraju cierpliwości i bałem się zbanowania (o czym pisałem we wcześniejszych komentarzach), to jednak tych słów nie potraktowałem jeszcze jako zbanowania – odpowiadałem dopiero w nocy (bo wcześniej zajmowałem się firmowymi problemami), a mając na uwadze to, co napisała Fleur de Lys na spokojnie wytłumaczyłem o co chodzi z tym d’Hondtem. Gdy zaczynałem pisać był jeszcze aktywny klawisz zatwierdzający komentarz, gdy więc po godzinie kliknąłem na nim, okno się zamknęło, ale komentarz się nie pojawił. Gdy w przeglądarce wywoływałem cofanie, ten tekst już nie wrócił, więc nawet nie mogłem go zapisać gdzieś z boku. Po odświeżeniu strony klawisz zatwierdzający komentarz (aż do dzisiaj) zawsze był wyszarzony, więc nie mogłem już dodawać jakichkolwiek komentarzy. Zrozumiałem więc, że te Twoje słowa tym razem mówię DOŚĆ, bo siejesz ferment. oznaczały wpisanie mojego adresu mailowego do grona tych, którzy nie mają prawa u Ciebie zabierać głosu – a więc po prostu mnie zbanowałaś (jak to jest dziś określane).
      Przyznam, że gdy napisałem tę notkę, miałem nadzieję, że już Ci przeszło i dopuścisz mnie znowu do komentowania – chciałem po prostu dokładnie pokazać, że rzeczywiście tak to jest, iż czasami po to, by dane ugrupowanie mogło utworzyć rząd, konieczne jest głosowanie na inne ugrupowanie. Okazało się jednak, że nadal mam wyszarzony klawisz akceptujący komentarz (czyli nie mogę uruchomić dodawania komentarza). Spróbowałem nawet jeszcze dziś – i dziś było inaczej, ale to już opisałem. Rezultat był ten sam – klawisz aktywny, ale i tak nie przyjęło mojego komentarza.
      Najciekawsze jest to ostatnie Twoje zdanie odchodzę stąd OBRAŻONA – gdybyś rzeczywiście nie znała się na wordPressie i przypadkowo byś mnie zbanowała, to zapewne byś mnie teraz przeprosiła – jednak Ty odchodzisz OBRAŻONA!!!
      Czyli co – jesteś obrażona, bo te wszystkie fakty ujawniają, że jesteś osobą małostkową (a wręcz nawet fałszywą)…
      To tak trochę jak z tym Żeleńskim – jest mi bardzo przykro, że tak się zachowujesz 🙁

      1. Leszku> miałam wówczas DOŚĆ dyskusji z Tobą na ten temat;
        i w trosce o pozostałych uczestników dyskusji [m.in. o Lilę] chciałam to zakończyć. Jednak Ty jesteś uparty. Nikogo nie zbanowałam;
        wyłączyłam możliwość komentowania dla wszystkich, gdyż byłam już u kresu cierpliwości. Nie wpisywałam NIKOGO do grona osób zbanowanych, co jest do sprawdzenia.
        Nie będę pisać jaki Ty jesteś, bo to już nie ma znaczenia.
        Tak kończy się nasza wirtualna znajomość;
        dziękuję za wszystko dobro jakie od Ciebie otrzymałam
        żegnam !

        1. I jeszcze jeden dowód Twej małostkowości – a zarazem potwierdzenie tego, że kłamiesz:
          linki
          Kiedyś na Twoim blogu był link do mojego bloga – po tym, gdy mnie zbanowałaś, ten link zniknął. A więc nie mów, że nie było to Twoje świadome działanie. Liczyłem na to, że kiedyś ochłoniesz (mało – nawet dziś sądziłem, iż wręcz nawet zapomniałaś, że mnie zbanowałaś i właśnie dziś przywróciłaś mi możliwość komentowania dopiero po tym, gdy Ci o tym przypomniałem prosząc Zbyszka o wpis) – a tymczasem to Ty jesteś na mnie obrażona!
          No świetnie – można i tak!

  10. No, to pozamiatane, PSL i Hołownia idą w górę, a Konfederacja mocno niepewna. PiS nie stworzy rządu. Mam już tego pewność na 90%. Do tej pory w prognozach się nie myliłem, więc byłby potrzebny cud, aby to zmienić. Od początku ostrzegałem, że Mateusz Morawiecki ma negatywny wizerunek wśród wyborców PiS-u i teraz to się mści. Wielu z nich nie pójdzie na wybory.

    1. Przyznam, że jeszcze nie widziałem żadnych sondaży po marszu – mnie się wydaje, że jest to za wcześnie, by sondaż obejmował stan pomarszowy – przecież każdy sondaż trwa kilka dni, a jego opracowanie pewnie jeszcze jeden. A więc jeśli widziałeś jakiś sondaż dziś ogłoszony, to nie obejmował od jeszcze efektu osłabiania 3D w wyniku powodzenia marszu.
      Zaczekajmy jeszcze chwilę.

Możliwość komentowania została wyłączona.