Informacja tvn24:
Tęcza została podpalona w czasie, gdy przez plac Zbawiciela przechodził Marsz Niepodległości (według planu, marsz miał iść ulicą Waryńskiego). Spłonęła całkowicie. Według świadków, osoby które podpaliły instalację, nie dopuściły do niej następnie strażaków. PAP informuje, że zostali oni obrzuceni kamieniami. Po kilkunastu minutach tęcza była całkowicie spalona.
Zilustrowano to filmikiem, na którym już pierwsza klatka pokazywała te tłumy:
Tymczasem wpadła mi w ręce taka oto fotografia:
Plac Zbawiciela pusty – tylko kilku podpalaczy i kilku policjantów spokojnie oglądających, jak tym podpalaczom idzie ich robota… Właśnie spokój (mimo czarnego dymu) emanuje z tego zdjęcia… Nawet te kilka radiowozów stojących na placu nie błyska swoimi światłami… Niby tęcza płonie, a jednak nic się nie dzieje… Spokój…
Leszku – to bardzo istotny dokument; czy jednak ktoś zechce z niego skorzystać; przecież „prawda kole w oczy”; prawda jest dla wielu niewygodna; prawda – to wyświechtany slogan; zakłamanie, obłuda i fałsz, bo komuś wygodnie jest obarczyć winą tłum czyli zbiorowa odpowiedzialność, a wtedy i kara będzie rozłożona na wielu . Współczuję mieszkańcom Warszawy.
niby wiem, że telewizja to manipulacja, ale wciąż mnie to przeraża…
Trochę nie jestem w temacie ale z tego co zrozumiałam to ktoś tu nas robi w bambuko, jak zawsze z resztą:/
A tu Leszku można obejrzeć ten spokój, o którym piszesz: http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/zobacz-moment-podpalenia-teczy-w-warszawie,984122.html?playlist_id=16506No i policjanci w burdach ulicznych powinni nacierać zwartą grupą na chuliganów, a nie puszczać się pojedynczo biegiem w tłum za chuliganem. Ci policjanci, których widać na zdjęciu zachowują się prawidłowo – mogą tylko wezwać straż pożarną i zdaje się to zrobili. Ciekawe tylko, dlaczego na zdjęciu k/tęczy tak mało zadymiarzy, skoro na filmie widać ich znacznie więcej. MariaR
Ten film pojawił się dopiero dzisiaj – gdy pisałem notkę, jeszcze go nie było. Zwróć przy tym uwagę, że tak czy inaczej tvn24 kłamała twierdząc Tęcza została podpalona w czasie, gdy przez plac Zbawiciela przechodził Marsz Niepodległości – na tym filmiku żadnych tłumów nie ma, to raptem jakieś 30 osób (które na zdjęciu ginęły za łuną racy widocznej pod tęczą); to już więcej jest na tym, który był wczoraj – z tym, że jest już późniejszy moment. Najpierw tęcza była podpalona, a dopiero później przeszli uczestnicy marszu (i wtedy nie dopuścili strażaków, co było zapewne ilustrował ten wczorajszy film – myślę o tych, którzy rzucali kamieniami (nie było widać, w kogo rzucają, ale pewnie w strażaków)). Zwróć też uwagę, że ten samochód, który jest na pierwszym planie pierwszej klatki filmu, to ten dalszy pod tęczą – jeden obraz uzupełnia drugi. Tęczę podpalała niewielka grupka ludzi przy kompletnym braku reakcji policjantów.
No właśnie – rzeczywiście ktoś kogoś robi w bambuko, a wszystko to jedna wielka manipulacja, w której media dostały jedno z najważniejszych zadań. I niestety zupełnie nie wiadomo, kto jest reżyserem i co chce przez to osiągnąć. Donald Tusk od razu znalazł winnego – jakże by inaczej Jarosława Kaczyńskiego – a więc już jedna korzyść jest! Inna korzyść od dawna jest znana – wszystko, co jest na prawo od PO, prowadzi do homofobii (to ulubione słówko) i szowinizmu (to już się trochę opatrzyło, ale można je wymieniać na ksenofobię i już będzie lepiej) – a więc mamy i drugą korzyść: Wyborco trzymaj się nas, bo sam widzisz do czego prowadzą romanse z innymi! (szkoda tylko, że to już trochę spowszedniało i nie robi takiego wrażenia, jak kiedyś). Natomiast mnie najbardziej przerażają niewidoczni beneficjenci – tacy, którzy całkiem po cichu (ale za to skutecznie) wykażą Pani Prezydent, że to ona jest odpowiedzialna za te wydarzenia. Młodzi politycy bardzo sobie cenią skuteczność – tylko to w dzisiejszym świecie się liczy.Trudno wyczuć na ile te wydarzenia zostały przygotowane, a na ile wykorzystane, ale fakt pozostaje faktem, że ten kompletny brak reakcji jest zadziwiający – wyraźnie komuś zależało, by właśnie do takiego rozwoju wydarzeń doszło i to bez względu na dalekosiężne skutki (tych przecież i tak nie da się w pełni przewidzieć); ważna jest tylko skuteczność.
O tak< media podlizują się władzy, a władza przyrosła do stołków. Leszku- bo skutki dotykają społeczeństwo, a nie manipulatorów; potrzebna jest taka niewidzialna ręka, która wskazywałaby prawdziwego winnego. Marzy się nam sprawiedliwość, lecz to "marzenie nierealne"; pozdrawiam
Ba, niewidzialna ręka, która wskazywałaby – to właśnie jest nierealne. Żeby wskazać, musi być widzialna, a tymczasem ci, którzy się nie podlizują, woleliby pozostać niewidzialni…
Leszku- ja miałam na myśli niewidzialną rękę która od razu wymierzałaby karę [waliła w te zakute łby] aby Polsce nie szkodziły. pozdrawiam m
Manipulują ludźmi, a oni wierzą w to co pokazują media. Nic się nie zmieniło i dalej tak będzie – niestety. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
Ba, nawet nie brakuje takich, którzy sądzą, że to zdjęcie zostało podrobione, bo tak wierzą telewizji, że zdjęcie, które temu obrazowi przeczy, w ich przekonaniu nie może być inne, jak tylko podrobione.
Ech szok…
W zeszłym roku nie brakowało filmików, na których było widać, jak funkcjonariusze zakładają kominiarki, a potem rzucają kamieniami, to w tym roku ostentacyjnie pozostają w bezruchu.
To co tu jest prawdą, a co kłamstwem ?????? Aż żal serce ściska czego się doczekaliśmy. Najbardziej boli, że zawsze chcą w każdą burdę wpakować PIS. Nie rozumiem tego, nie rozumiem ludzi, którzy widzą co nasz Rząd robi, a nadal go popiera. Dlaczego tak się dzieje ????
Ludzie boją się etykiet typu zaścianek w odniesieniu do siebie i ten lęk rządzący doskonale potrafią wykorzystywać. Od samego początku przypięli odpowiednią łatkę Kaczyńskim, a teraz już tylko tę łatkę w kółko powtarzają, zakładając, że ludzie w obawie, by ta etykieta nie przylgnęła również do nich, odcinają się sami.
Zgodnie z rzymską doktryną śledczą, winien jest ten, komu dana rzecz przynosi największą korzyść. Z kim utożsamiana jest skrajna prawica, nacjonaliści, ONR itp.? Z prawicą w parlamencie, i tą planktonową, i z PiS. Natomiast tęcza, jakby nie było symbol ruchu LGBT, podpalona „przez tych strasznych faszystów” to odwołanie do młodych, wolnych, tolerancyjnych i pięknych, najlepiej z Twojego Ruchu (dawniej Ruch Palikota) czy SLD. Do tego dochodzi kreowanie wroga, stanu zagrożenia itp., w myśl idei „państwa strachu” – kto może uspokoić straszny PiS i ONR? Kto ma środki do zapewnienia spokoju na ulicach? Rząd i włodarze danego miasta. Więc komu trzeba być posłusznym,kto nas przed nimi obroni? Rząd. Na kogo głosować, żeby w tym rządzie nie zasiedli Ci, których się boimy (bo kto nie boi się mordobicia, ognia za oknem itp.?!)? Odpowiedź, kto na tym chce zbić kapitał, lub uzyskać dodatkowe uprawnienia w imię bezpieczeństwa,jest chyba jasna…
Na pewno grubą przesadą jest dopatrywanie się korzyści z burd dla wszystkich stron sceny politycznej. Jednak jest pewna grupa, której te burdy mogły dać realne korzyści. Jest to grupa polityków z obozu rządowego, którzy są za młodzi, by odczuwać smak władzy. Potencjalnie mogliby sprawować władzę, ale nie sprawują, bo władzę pozostawiło sobie pokolenie starsze. Burdy osłabiają ich pozycję, bo pokazują, że nie dają sobie rady.
No widzisz Hamster wcale nie takie jasne jak sugerujesz. Bo na tych zdarzeniach kapitał starają się zbijać wszystkie strony – i strona rządząca, i strona opozycyjna oraz wszystkie strony boczne. I tylko naród, ten zwyczajny na dole dostaje w tyłek, ale chyba taka jego rola, skoro daje się manipulować to tej to innej opcji. „Naród głupi, wszystko kupi” – jak powiedział „klasyk”. A jak kupuje, to musi zapłacić!MariaR
Jak ja lubię takie wyważone stanowiska: na tych zdarzeniach kapitał starają się zbijać wszystkie strony!Nie przepadam za Jarosławem Kaczyńskim, ale musiałbym mieć jakiś niedowład umysłowy, by przypisywać jemu inspirowanie takich wydarzeń, jak podpalenie tęczy. Akurat jego interes był odwroty – jemu najbardziej by odpowiadało, gdyby żadnych takich zdarzeń nie było, bo wtedy mógłby spokojnie uczestniczyć w tym Marszu, jak to było latach poprzednich i przypisywać sobie te tłumy, które przyszły, by w nim uczestniczyć.
Do komentarza Leszka z 14/11 22:20Nie mogę wejść bezpośrednio pod wym. komentarz, więc tutaj się wpisuję. Wiesz Leszku, jak myślący człowiek ma dwie różne, sprzeczne informacje na daną sprawę, a chce sobie wyrobić obiektywny pogląd, to szuka dalszych źródeł, które mu sprawę wyjaśnią. Jeśli nie chce, to trwa przy swoim w zaparte, drugiemu „przypinając” łatkę, że to on jest „nie kumaty” i zmanipulowany albo manipulujący. Smutne to.A tak na marginesie – łatwiej jest zmanipulować zdjęcie niż kilkuminutowy film. Zaś prawda jest zdaje się bardziej prozaiczna – grupa podpalająca tęczę była bardzo mobilna, więc po podpaleniu szybko „się zmyła”, zwłaszcza, że czoło marszu było tuż, tuż, więc i film może być prawdziwy i zdjęcie też. Po co te manipulacje z Twojej strony? „Prawdziwa” prawda przecież sama się obroni. :)MariaR
No proszę – manipulacji tvn24 nie dostrzegasz, za to widzisz ją u mnie! Zgodnie ze znanym powiedzonkiem należałoby więc spytać o Twój punkt siedzenia – ale wybacz, jakoś mi się nie chce.Jakoś mi się nie chce dochodzić, niby na czym polega moja manipulacja – coś Twoje myślenie jest mocno pokrętne. A sprawa jest prosta – ani to zdjęcie, które zamieściłem, ani ten filmik, który się pojawił następnego dnia po mojej notce, nie pokazuje przechodzącego Marszu Niepodległości, a jedynie kilka osób (zdjęcie – pozostałe osoby zapewne są niewidoczne w blasku racy), albo małą grupkę osób (filmik) – to tvn24 manipuluje informacją, którą rozpowszechnia. Drugi fakt, który widać wyraźnie, to brak jakiejkolwiek reakcji policji – i to widać zarówno na zdjęciu, jak i na filmie (na filmie nie widać ani jednego policjanta – policja pozwalała działać podpalaczom). I to są po prostu fakty. A wnioski z tych faktów wyciągaj sama (albo wmawiaj sobie dalej, że zgodnie z tym, co mówiła tvn24, to te tłumy osób, które podpaliły instalację, nikogo już do niej nie dopuściły, nie pozwalając na jakąkolwiek interwencję).
Fakty są takie, że na zdjęciu widać tylko kilku policjantów, a na filmie wielu młodych bardzo ruchliwych ludzi. Jeśli jest to mała grupka ludzi, która mieści się za racą (za którą zresztą dość dobrze widać pozostały plac) to gratuluję obiektywności! Więc jak kilku policjantów, którzy mieli wyznaczone zadania, miało opuścić swoje stanowiska i ganiać za wiele większą grupą rozrabiaczy? Po drugie, chyba nikt nie twierdził, że to tłumy podpalały instalację. A tłumy były zupełnie niedaleko od zapalonej tęczy.Tu jeszcze jeden film http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/policja-zbieramy-material-z-monitoringu,982400.html?playlist_id=16506Film ok. 2 min pokazuje w głębi idących z flagami ludzi, w czasie, gdy tęcza dopiero dobrze się rozpala. Tak więc Twoje sugestie, że taki spokój, że nie ma wielu ludzi są po prostu nie prawdziwe. I nie to jest najgorsze, najgorsze jest to, że mimo przedstawionych faktów, z uporem godnym lepszej sprawy, nie potrafisz się przyznać do błędu i manipulacji. cbdw.MariaR
Mario, tekst komunikatu mówi o przechodzącym Marszu Niepodległości i to jest to kłamstwo, którego Ty nie chcesz zauważyć. Mało – rzecznik policji mówił, że policja nie mogła interweniować, bo jak zadymiarze są w tłumie, to oni nie mogą interweniować. Tymczasem na tym zdjęciu i na tym filmiku, który się pojawił następnego dnia po napisaniu przeze mnie notki, tłumów nie ma. A jeśli Ty widzisz jakiekolwiek szczegóły między samochodami „pod tęczą”, a ul. Marszałkowską (czyli na prawo od samochodów) to podziwiam przenikliwość Twego wzroku – bo widzisz coś, czego na zdjęciu nie ma (pierwsze, co tam widać, to samochody oczekujące na wjazd na pl. Zbawiciela). A to jest ten fragment, który jest na filmie (przypominam samochód z pierwszej klatki, to ten dalszy samochód filmowany od tej strony „zza tęczy” na zdjęciu). Cała grupka podpalaczy mieści się na tak małym fragmencie pl. Zbawiciela. I jeszcze raz zwracam Twoją uwagę, że na tym filmie również nie ma interweniujących policjantów – a więc z mojej strony nie ma żadnej manipulacji. Mario, jak mi pokażesz interweniujących policjantów, to będę miał co odwoływać – póki co nie ma powodu, bym cokolwiek odwoływał. A nowy film niestety będę mógł obejrzeć dopiero w poniedziałek wieczorem 🙁
Jak zobaczysz ten drugi film, na którym widać i płonącą tęczę i wielu ludzi (nie schowanych za tą jedną marną racą!), to przecież wymyślisz coś całkiem innego, byle tylko się nie przyznać do błędu. Jeśli piszę po raz n-ty, że było tam tylko kilku policjantów (bo tylu ich tylko widać na zdjęciu) i do tego z wyznaczonymi zadaniami (bo przecież chyba nie na spacerze tam byli), a grupa zadymiarzy była kilkukrotnie liczniejsza, to jak możesz ten argument (pokaż interweniującego policjanta) powtarzać? Powtarzanie w kółko tego warunku w tej sytuacji dowodzi tylko słabości Twojej argumentacji. W końcu tęcza to tylko rzecz, nie było zagrożenia zdrowia czy życia ludzi, więc skoro straż nie mogła dojechać to się spaliła, zwłaszcza, że się dość łatwo i szybko paliła. Mnie ona ani ziębi ani grzeje, nawet do tego incydentu nie wiedziałam, że w ogóle istniała.Mam tylko nadzieję, że inni uczestnicy tego forum odżałują chwilkę i obejrzą ten drugi film, dla wyrobienia sobie własnego zdania w sprawie.MariaR
Mario, ale ja wierzę w to, że w jakiś czas po podpaleniu szedł tamtędy Marsz Niepodległości (bo iść dalej prosto jest łatwiej, niż skręcać), ale to zdjęcie, które ja zamieściłem, jak i ten film z następnego dnia nie pokazują tłumów – a więc nie jest prawdą ani to, co mówił rzecznik policji, ani to, co było w komunikacie tnv24. Gdyby do podpalenia rzeczywiście doszło w trakcie Marszu, to trudno by było interweniować, ale tu widać, że tak nie było. Jeśli dodatkowo zważyć, że tęcza była po ubiegłorocznym podpaleniu remontowana na tydzień przed Marszem (a dziennikarze próbowali wówczas interweniować, ale bezskutecznie), to wszystko wskazuje na to, że była ona specjalnie wystawiona na potrzeby dalszych wydarzeń.
było tam tylko kilku policjantów (bo tylu ich tylko widać na zdjęciu) i do tego z wyznaczonymi zadaniami (bo przecież chyba nie na spacerze tam byli) No i właśnie pytanie, jakie zadania mieli wyznaczone? Mogli pilnować tęczy, by w tym roku nie powtórzyło się to, co w zeszłym roku, ale wówczas wzywaliby jakieś siły interwencyjne. Tego jednak nie zrobili. Może więc zadanie polegało na tym, by ochraniać podpalaczy? (oczywiście nie wiem, czy takie było ich zadanie – bo być może nieudolnie wypełniali to pierwsze – ale zważywszy na moment remontu tej tęczy, nie można wykluczyć takiego zadania)
hm…TĘCZA – znak przymierza człowieka z Bogiem ….spłonęła.annaj41.blog.interia.pl/
Obawiam się, że ten znak został już zawłaszczony – niestety 🙁