Dar jedności

13 Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi! (2 Kor 13)

 

Często słyszymy owe dar jedności w Duchu Świętym, ale czy zastanawiamy się, czym jest ów dar? Nade wszystko między kim, a kim jest ta jedność? Ale również kiedy ta jedność jest możliwa?

 

 

Po pierwsze chciałbym przeprosić, że na tę niedzielę nie umieściłem czytań i za to, że nie odpowiadałem. Nałożyły się dwie rzeczy – problemy z internetem (nie miałem go ani w środę, ani w czwartek) i wyjazd na działkę.

A oto, jak ja bym odpowiedział na te pytania:

 

Tak mi się wydaje, że najczęściej owa jedność rozumiana jest abstrakcyjnie jako jedność całego kościoła. Tymczasem nade wszystko należy patrzeć, jako na słowa adresowane do konkretnych ludzi, tak jak były adresowane w listach, z których pochodzą – do konkretnej wspólnoty. Słowa te wykorzystywane są w liturgii i wówczas należy je rozumieć, jako adresowane do tych ludzi, którzy w tej liturgii uczestniczą. Do tej jedności, która jest jednością miłości, dojść może tylko wówczas, gdy każdy pozwoli prowadzić się Duchowi Świętemu.

Taka jedność charakteryzowała wspólnoty pierwszych chrześcijan, niestety obecnie raczej nie jest odczuwana; trudno o to, gdy w kościele spotykają się ludzie anonimowi. Choć czasami nawet w takich warunkach się zdarza – ileż to rekolekcji przeżyłem, w których w wielkich zbiorowiskach anonimowych ludzi odczuwało się taką jedność – ewidentne działanie Ducha Świętego!

Jednak przyszłość kościoła widzę we wspólnotach – tam taka jedność jest czymś naturalnym.