Czy nie ja, Rabbi?

Na dziś przypada Ewangelia Mt 26, 14-25

I tym razem przytoczę tylko droby fragment:

On zaś odpowiedział: „Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane; lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: „Czy nie ja, Rabbi?” Mówi mu: „Tak jest, ty”.

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego Judasz zadał to pytanie?

Czyżby liczył na to, że Chrystus zaprzeczy?

 

 

12 odpowiedzi na “Czy nie ja, Rabbi?”

  1. Może jeszcze ciągle myślał,że jezus powie mu coś co Go od tego odwiedzie,może wystawiał Jezusa na próbę -czy aby napewno wie kto Go zdradzi…też mnie nurtuje to pytanie za każdym razem gdy czytam ten fragment

    1. Albo się po prostu kamuflował, może uważał, że w ten sposób odwróci uwagę od siebie?

  2. To jest coś, czego zrozumieć nie mogę. Czyżby Judasz był PRZEZNACZONY na zdrajcę? Jak się można odnieść do wolnej woli po takim fatalistycznym stwierdzeniu? 🙁

    1. Może nie był przeznaczony a Bóg zna nas najlepiej ,nasze mysli i pragnienia,może to dla nas szansa,że zawsze możemy zmienić coś w naszym życiu,Jezus mowiąc o zdradzie może dawał szansę Judaszowi na zmianę swego postępowania…a Judasz może miał wątpliwości,na coś czekał…

      1. Jezus , który jest w jedności z Bogiem będącym źródłem miłości nie potepił Judasza. Przecież nawet w momencie zdrady mówił do Judasza przyjacielu. Nie może być tak, żeby ktoś kto w jakiś sposób uczestniczy w planach Boga miał być za to potępiony. To Judasz wykazał sie arogancją i pozwolił sobie dokonać osądu samego siebie.A przecież Jezus mówił „nie sądżcie a nie będziecie sądzeni”.Takie chwile nie były tylko w czasach Jezusa, ponieważ kazdy z nas nieustannie dokonuje osądów drugiego człowieka, tak jakby miał wiedzę do dokonania tych osadów. A przecież Jezus bardzo wyraźnie mówił czym skutkuje osądzanie drugiego człowieka.św Marka (5,22-25) „A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. (23) Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, (24) zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!”

        1. To jest jedno z najtrudniejszych rzeczy – jest bardzo ważne, byśmy umieli oddzielać czyny od osoby! To działa w dwie strony, a więc oznacza m.in. to, że fakt, iż Chrystus nie potępiał Judasza, nie oznacza, że nie potępiał czynu, jaki Judasz miał dopiero popełnić. Z tego, że istnieje pojęcie „błogosławionej winy” nie wolno wyciągać wniosku, że ta wina była dobrem – nie była, była złem i jak najbardziej można podejrzewać, że Jezus próbował odwieść Judasza od realizacji swoich planów.

          1. Ci co chcą nasladować Jezusa, są do niego podobni. Ponieważ przez komunię mogą się jednoczyć z Jezusem i Duchem św. I tak jak Jezus jesteśmy świątynią. Świątynią w której może mieszkać Duch św lub szatan. Jezus przestrzegał, że nie można służyć dwom panom.Tak samo nie można stawić panu Bogu świeczki i diabłu ogarek. Musimy wybrać. Do św Piotra gdy ten namawiał go do realizacji takich palnów jakie wydały się uczniom najlepsze, otwarcie powiedział; zejdź mi z oczu szatanie. Widzimy więc wyraźnie, że w naszej duszy chce mieszkać i Bóg i szatan. Różnica jest tylko taka, że Bóg czeka abyśmy zaprosili Go do siebie, ponieważ szanuje naszą wolną wolę. A szatan wchodzi bez pukania jak do swojego mieszkania nie pytając nas o zgodę. Myślę , że nawet Judasz miałby szansę na zbawienie gdyby tylko wiedział ,że musi się wyrzec samego siebie, czyli tego co reprezentuje szatan. Egoizmu i chęci panowania. Ponieważ będąc złączonym z Bogiem -źródłem miłości pragnie się tylko służyć. Ale służyć może tylko ten kto jest lepszy i większy. Bo czym może służyć jeżeli jest gorszy?

          2. Generalnie się z Tobą zgadzam, ale kilka rzeczy chciałbym uściślić:1. Duch Święty jest osobową miłością, jaka jest między Ojcem, a Synem – a więc my nie możemy się z Nim zjednoczyć – możemy jedynie poddać się Jego działaniu.2. Bóg szanuje naszą wolność, więc nie wchodzi, jeśli Go nie zaprosimy – choćby mógł; szatan chce wejść, ale nie może, jeśli go nie wpuścimy. Jak już go wpuścimy, to już nie możemy go wyprosić, ale on sam nie jest w stanie wejść do naszej duszy.3. Służyć może każdy, nawet najgorszy taki, jak ja – bo to nie ja służę, ja jedynie pozwalam na to, by być narzędziem!

    2. W żadnym wypadku tak nie było – każdy ma wolną wolę. Bóg będąc poza czasem znał decyzję Judasza i mógł ją uwzględniać w planach, ale decyzja Judasza była jego własną decyzją.

      1. Bóg rozpoznaje i akceptuje tylko miłość. A mówił też, że można sprzeciwiać się jemu samemu jak i Ojcu bo to może być wybaczone. Bez możliwości wybaczenia zostaje tylko działanie przeciw Duchowi św. Duchowi który jest pocieszycielem i naszym nauczycielem w lepszym rozumienu słów Jezusa. Dlatego też polecał szukać nam prawdy o sobie i o królestwie bożym.Bo dla Boga nie ma różnicy w wielkości grzechu, ponieważ każdy z nich odgradza nas od Niego. Jezus , który przyszedł nas pojednać z Ojcem nauczał wybaczania ponieważ i Bóg nam chce wybaczyć.Dlatego to w ewangelii o dłużniku nazwał działanie dłużnika roztropnym ( gdy ten szybko szedł i kazał zmniejszać dług innym dłużnikom). My bedący dłużnikami miłości u Ojca również jesteśmy dłużnikami w stosunku do brata. Dlatego właśnie mamy mu przebaczać. Bo grzech mojego brata jest wynikiem braku miłosci innego brata. Dzieje się tak zawsze.

        1. Pochodnio, troszkę się pogubiłem – pytanie Barbary było takie, czy Judasz był PRZEZNACZONY na zdrajcę; odpowiedziałem że nie, że Judasz miał wolną wolę i jego decyzja, była jego własną decyzją. Jak się ma Twoja wypowiedź do treści tego pytania? Czy chodziło Ci o to, że skoro Bóg „akceptuje tylko miłość”, to nikogo nie mógł przeznaczyć na zdrajcę?

Możliwość komentowania została wyłączona.