Spacer

Dzisiaj Ania wyciągnęła mnie na spacer. Trasę mamy stale tę samą – idziemy przez Rynek Nowego Miasta samym środkiem, dalej Freta, przechodzimy przez Rynek Starego Miasta, Świętojańską do Placu Zamkowego; wychodzimy na Krakowskie Przedmieście i Nowym Światem dochodzimy do Alej Jerozolimskich, by wrócić tą samą drogą.

Ania z mamą i bratem była w tym roku w Pradze, więc cała trasa była ciągłym porównywaniem obu miast.

Dla niej Praga jest brudna i smrodliwa (nade wszystko papierosami i fastfoodami; okazuje się, że w Polsce papierosów prawie że się nie pali!).

Jednak jedna rzecz ją tam zachwyciła – co krok były torebki, by własciciele psów mogli posprzątać po swoich wiernych przyjaciołach (my zato musieliśmy uważnie omijać to, czego nie posprzątali doroszkarze po swoich wiernych żywicielach).

 

 

 

 

12 odpowiedzi na “Spacer”

  1. Witam Cię Leszku:] bardzo długo mnie tu nie było za co przepraszam.. a jesłi chodzi o spacery to uwielbiam je… mieszkam na wsi wiec tu powietrze jest po prostu … nie do opisania… lasy… ach…piękna cisza:) pozdrawiam:*

    1. Oj, spacery po lesie mają szczególny urok – szkoda, że brakuje mi na nie czasu. Bywało już tak, że chciałem pójść (działkę mamy w Puszczy Kampinoskiej), ale żona tylko na mnie fuknęła, że powinienem dom budować, a nie chodzić sobie na spacerki. No i w to lato nie byłem na takim spacerze.

  2. Fajnie że zaglądasz, U nas nie zawsze jest tak pięknie jak by się chciało …., nie tylko koniki ,ale i pieski które kocham zostawiają ślady mam nadzieję, że kiedyś nauczymy się sporzatać po swoich pupilach. pa pa

  3. ps. Leszku może wiesz dlaczego nie moge wejśc do zagubionej i nawróconej czy zmieniły adres bloga ??

    1. Tak zmienił się – możesz wejść poprzez Paulinkę (bo jak widzę u siebie na starym blogu też nie uaktualniłem) – to jest pierwszy link u niej.

  4. z dwojga złego już chyba wolę patrzeć pod nogi, bo ostatecznie to nas nie zabije, a papierosy tak ;)ale trasa musi być piękna. Kraków jest piękny

    1. To nie jest Kraków, lecz Warszawa. Ale trasa jest piękna – choć teraz Krakowskie Przedmieście jest rozkopane (ściślej większa część – mniejsza wypiękniała po podobnym remoncie robionym wcześniej).

      1. no cóż, a ja myślałam, że jak krakowskie to Kraków 😉 , cóż nie znam sie na polsce, nawet na własnym mieście nie w 100%, ale musi być pięknie. do tego jeśli słońce świeci i na spacer idzie się z ważną dla siebie osobą to to prawie pełnia szczęścia.

        1. W Łodzi ul. Łódzkiej nie ma, ale Warszawska jest; w Warszawie ulica, którą wyjeżdżało się z Warszawy w kierunku Krakowa było Krakowskie Przedmieście (nb. teraz jest jest też al. Krakowska).

  5. Nie było mnie kilka dni a tu prosze notka prawie co dzień! a więc postaram się wchodzić co dziennie…:) ja uwleibiam spacerki… lecz niestety nawet w lesie, czy na drodze napotykam wiele nieprzyjemnych rzeczy: śmieci, odchody itd… i czy takie spacery powinny być przyjemnością?

    1. No właśnie – a najgorzej jest w takich miejscach, w których bezpośrednio przy szosie jest kawałek zagajniczka. Każdy taki zagajniczek od razu zamienia się w wysypisko śmieci.

Możliwość komentowania została wyłączona.